Istnieje całe mnóstwo gier, które zostały stworzone przede wszystkim po to, by zabijać w człowieku nudę – największego wroga każdego, kto lubi w ciekawy sposób spędzać czas. To właśnie dzięki takim produkcjom każdy z użytkowników telefonów czy tabletów wie dokładnie, co ma robić, gdy czeka na autobus, siedzi w poczekalni u lekarza albo nie może zasnąć. Mimo że typowych „zabijaczy nudy” trochę już Wam przedstawialiśmy, ostatnio w Google Play natrafiliśmy na aplikację Tap Blox i stwierdziliśmy, że o nim także musimy Wam wspomnieć.
Opisywaną przez nas w tym wpisie aplikację można zaliczyć do produkcji typu Match-3. Nie jest on
Jeżeli już uda nam się owo miejsce na planszy znaleźć, wystarczy, że tapniemy (stąd nazwa gry) na odpowiednie kwadraciki, a one znikną, ustępując miejsca nowym, zupełnie innym. Żeby było trudniej, za złe wytypowanie klocków zostaje nam odjętych 5 sekund (dla porównanie dobre wytypowanie = 2 sekundy dodatkowe). Tym samym, tracimy możliwość bezmyślnego klikania w ekran, gdy nie możemy znaleźć dopasowanych do siebie punkcików.
Mimo że w Tap Blox nie mamy plansz, gra na zasadzie śrubowania rekordów jest, naszym zdaniem, wystarczająca. Oczywiście, fabuła byłaby na pewno ciekawym dodatkiem, lecz wydaje nam się, że to nie ona jest w grach Match-3 jest najważniejsza.
Na koniec warto wspomnieć jeszcze słówko o oprawie audiowizualnej. Kolorowe kwadraty prezentują się całkiem dobrze. Niestety, trochę gorzej jest z dźwiękiem. Bo o ile efekt usunięcia bloczków jest całkiem miły dla ucha, to już muzyczka lecąca w tle z czasem robi się irytująca. Na szczęście da się dźwięk w aplikacji wyłączyć i zamiast niego puścić sobie własną muzykę.
Tap Blox pobierzecie z Google Play w dwóch wersjach płatnej i bezpłatnej. Ta pierwsza kosztuje trochę ponad 4 złote i daje nam możliwość gry bez reklam wyświetlających się na górze ekranu.
