Podczas tegorocznych, piłkarskich mistrzostw Europy wiele firm raczy nas swoimi nowymi reklamami. Jakiś czas temu pojawiła się w telewizji kolejna część spotu reklamowego „Wi-Fi Express” banku ING, w której rolę główną tym razem dostała Edyta Górniak śpiewająca piosenkę (dobrze, że nie hymn) dotyczącą reprezentacji Polski. Jeżeli kojarzycie tę reklamę i również chcieliście mieć na swoim smartofnie aplikację przedstawiającą śpiewające usta Pani Edyty (tak jak bohaterowie spotu), to mamy dla Was dobrą wiadomość: narzędzie „Usta Kibica” już pojawiło się w Google Play!
Na opisywaną przez nas aplikację trafiliśmy przypadkowo. Otóż wczoraj, przy okazji kolejnej wizyty w Google Play, w rubryczce „Zyskujące na popularności” dostrzegliśmy biało-czerwone usta i zaczęliśmy zastanawiać się, jakim to nowym, mobilnym gadżetem na Euro 2012 tym razem uraczyli nas deweloperzy. Szybko jednak okazało się, że znaleziony przez nas program nie jest żadnym amatorskim projektem, a aplikacją stworzoną na potrzeby reklamy jednego z największych banków w naszym kraju.
Mimo że tak naprawdę ciężko znaleźć jakieś zastosowanie dla „Ust Kibica” (no może poza tym, że można nimi zaskoczyć znajomych w FanCampie ;)), liczba pobrań tej aplikacji przekroczyła już 50 tysięcy. Reklama telewizyjna robi więc najwyraźniej swoje, choć nie wydaje nam się, by ktoś pobrał program od ING na dłużej niż kilka dni.
Warto dodać, że samo pobranie ust Edyty Górniak zajmuje dosłownie chwilę, lecz dopiero po pierwszym uruchomieniu aplikacji jesteśmy informowani o tym, że aby korzystać z programu potrzebnych jest jeszcze około 70 MB danych. A to spory minus na pewno (tym bardziej, że korzysta się z jednej albo dwóch przyśpiewek)
Jeżeli chodzi natomiast o liczbę kibicowskich piosenek w aplikacji od ING, to mamy w niej do wyboru utwór po polsku, czesku, hiszpańsku, holendersku, angielsku i- nie wiedzieć czemu – po brazylijsku.
„Usta Kibica” można pobrać z Google Play za darmo. Zdecydujecie się czy raczej nie?