Klimat w naszym kraju się ociepla. Co za tym idzie – ilość burz zdecydowanie się zwiększa, stanowiąc tym samym każdorazowo zagrożenie dla mieszkańców poszczególnych regionów. Aplikacja Burzowo to genialny wynalazek Jakuba Furmana, dzięki któremu żadne wyładowania nie umkną naszej uwadze.
Burzowo to narzędzie nie tylko dla łapaczy burz, ale przede wszystkim dla zwykłych śmiertelników, którzy nie lubią być zaskakiwani. Apka oferuje zdjęcia satelitarne aktualnej pogody w kraju i poza nim. Możemy monitorować nie tylko mapę wyładowań, ale także temperatur, wiatru, czy opadów.
Jedną z najważniejszych funkcji produkcji jest dostęp do powiadomień Push i ostrzeganie użytkownika przed burzą. Alerty nie wyświetlają się cyklicznie i w żaden sposób nie są spamerskie. Są ustawione w taki sposób, by dawały nam znać wtedy, gdy burza znajduje się w promieniu 20 km od bieżącej lokalizacji.
System wysyła powiadomienia w zależności od tego, jaką zgodę na użycie lokalizacji wyraziliśmy. Dla naszego bezpieczeństwa, lepiej jest pozwolić Burzowo na używanie naszych danych nie tylko w momencie używania aplikacji, ale przez cały czas. Dzięki temu otrzymamy informację o niebezpieczeństwie w miejscu, w którym przebywamy, a nie tam, gdzie ostatnio byliśmy, gdy korzystaliśmy z Burzowo. Jeżeli zgodzimy się jednak tylko na pobieranie danych w momencie odpalenia narzędzia, lokalizacja ostatniego uruchomienia zostanie zapisana i według niej automat wygeneruje alert.
Podsumowując – aplikacja, którą warto mieć na swoim urządzeniu, chociażby dla własnego bezpieczeństwa :)