Osoby lubiące czynny wypoczynek z pewnością zdają sobie sprawę jak dużo pieniędzy pochłania sport, jakim jest gra w kręgle. By czasem odciążyć domowy budżet, warto zainstalować na swoim smartfonie aplikację, dzięki której ulubiona aktywność stanie się codziennością. Lucky Lanes 3D to sympatyczna produkcja bowlingowa, w której przychodzi nam zbijać kręgle przy pomocy klasycznej kuli.
Do wyboru mamy dwa tryby rozgrywki – regular game oraz challange mode. Pierwsza opcja to nic innego, jak ciągły trening, który nie jest połączony z żadną formą osiągnięć, czy rywalizacji. Challange mode to coś dla fanów ciągłego poprawiania swoich wyników i zdobywania achievementsów.
Teoretycznie do naszej dyspozycji oddano 5 plansz, jednak w praktyce tylko jedna jest odblokowana. Każda kolejną można kupić za dwa dolary. Akurat w tym przypadku nie pokusiłabym się o mikropłatności. Zupełnie fajnie można się pobawić za darmo, a dopłacanie za produkcję która zdecydowanie nie powala na kolana jest dla mnie zbędne.
Podobnie jest w przypadku misji – tylko jedna jest przystosowana dla graczy darmowych, kolejne dwie można sobie wykupić za parę złotych. W konsekwencji z całkiem ciekawie zapowiadającej się aplikacji powstaje mini-gniot, który nakłania do zakupów.
Skupię się teraz na rozgrywce (jaka by ona krótka, czy mało zaawansowana nie była). Sterowanie kulą jest bardzo wygodne, gdyż odbywa się przy pomocy gestów. Możemy dowolnie regulować miejsce rzutu i kierunek lotu kuli. Zależnie od zadania, strącamy cały zestaw kręgli, bądź omijamy przeszkody postawione na torze. Czerwone kręgle zawsze oznaczają problemy. By im zapobiec, należy trzymać się od tego koloru z daleka.
Podsumowując – aplikacja z potencjałem – zmarnowanym potencjałem przez masę mikropłatności i schrzanione menu. Oprawa graficzna nie jest tragiczna w prawidłowej części gry, jednak cała reszta (misje, poziomy, menu główne i inne) pozostawię bez komentarza. Można wypróbować, lecz nie wróżę apce zbyt wielkiej przyszłości.