Supastar to gra, która łączy w sobie chyba wszystkie znane mi kategorie. Prawdopodobnie jest to zasługa podzielania produkcji na kilkanaście mini-gierek, w których każdy znajdzie coś dla siebie. Jeżeli lubicie różnorodność, z pewnością nie będziecie się nudzić :)
W Supastar znajdziemy dwa tryby: challange, gdzie kolejne poziomy zaawansowania odblokowujemy samodzielnie poprzez pokonywanie kolejnych plansz, oraz endless. W endless znajdziemy dużo więcej ciekawostek, niż w pierwszej opcji. Każdy poziom jest odblokowany i możliwy do wybrania. Znajdziemy 10 mini-zabaw, w których będzie roić się od ciekawych przygód.
Słodka gwiazda, która jest bohaterką każdego levelu, zasiada chwilami na koniu, w dziwnych pojazdach, czy kosmonautycznych skafandrach. Jak już wspomniałam wcześniej, wśród propozycji studia eBattalion znajdziemy platformowki, zręcznościówki, gry na czas, produkcje logiczne, strzelanki i inne. Innymi słowy – wszystko i w zasadzie nic.
Wydaje mi się, że w grze najlepiej odnajdą się dzieci. To one nie lubią spędzać zbyt długiej ilości czasu robiąc jedną rzecz, więc Supastar będzie idealną propozycją dla nich. Od strony audiowizualnej nie jest źle. Oprawa dźwiękowa jest sympatyczna. Trochę gorzej prezentuje się grafika.
Grając mamy wrażenie, że autorzy nie do końca chyba mogli się zdecydować na zainwestowanie w jedną kategorię gier. Ja tego nie kupuję – jak będzie z Wami?