Od dawna wiadomo, że najprościej jest wzorować się na produkcjach, które odniosły wielki sukces. Jak za chwilę się dowiecie, twórcy gry Race The Stig – studio BBC Worldwide, stwierdziło, że pociągi zamieni na ciężarówki, doda kilka samochodów, monety wymieni na nakrętki i nikt nie zauważy rażącego podobieństwa do Subway Surfers.
Cóż…trzeba przyznać, że z tego ,,wzorowania” wyszła im całkiem ciekawa produkcja. Mimo tego, że nienawidzę podróbek, opisywana gra zostanie na moim urządzeniu z jednego tylko względu – jest naprawdę dobra.
Zaczynamy zabawę od nauki sterowania. Oczywiście nie różni się ona niczym od Subway. Aby zmienić kierunek jazdy, wystarczy przeciągnąć palcem w prawo, bądź w lewo. W celu wykonania skoku, palec kierujemy w górę. Aby zrobić unik, wystarczy przeciągnąć w dół. Cała filozofia.
O ile na początku gry mamy dość mały tłok i duże pole do popisu, o tyle na dalszych kilometrach zaczyna się robić tłoczno. Wszędzie pojawiają się ciężarówki, które należy albo omijać, albo przez nie przejeżdżać na specjalnych torach. Poza wielkimi autami, spotkacie się z blokadami dróg, czy poruszającymi się pojazdami w normalnym ruchu ulicznym.
Podczas zabawy przyjdzie Wam zbierać złote nakrętki, które stanowią walutę w grze. Możecie za nie kupić power-upy do samochodu, bądź wymienić stare auto na nowe. Jeżeli nie macie wystarczającej ilości pieniędzy na ulepszenia, możecie poczekać, aż takowe pojawią się na trasie.
Jak to zwykle bywa w runnerach tego typu, mamy do wykonania pewne misje, za które otrzymujemy bonusy. Zadania mogą polegać na przejechaniu określonej ilości metrów, zebraniu nakrętek, czy po prostu uratowaniu się z wypadku, poprzez użycie specjalnego klucza.
Oprawa graficzna w grze jest bardzo dobra. Nie mam się do czego przyczepić, więc nie będę kombinować. Dźwięki są typowo wyścigowe – słyszymy odgłosy hamowania, czy dodawania gazu. Ładnie, przyjemnie i kolorowo. Polecam wszystkim, którzy lubią dobre runnery. Myślę, że nikt nie będzie żałował wyboru ;)