Mitologia skandynawska powinna nam być trochę bardziej znana, ze względu na położenie geograficzne, jednak w szkołach nadal uczy się o bogach starożytnej Grecji. A na mroźnej północy kult Valhalli rośnie, a Thor nadal walczy o spokojny los naszej planety. Pomóżmy mu zatem!
Thor: Lord of Storms to aplikacja programistów ze studia Animoca, którzy na swoim koncie mają już parę gierek o słodkich pluszaczkach i śmiercionośnych robotach. Jednak ta produkcja odstaje trochę od reszty. Naszym zadaniem w grze jest powstrzymać Ragnarok – skandynawski odpowiednik Armageddonu, podczas którego otworzą się bramy piekieł, a ziemię zaleje fala demonów. Możemy wcielić się w jedną z trzech postaci: tytułowego Thora, nastawionego na walkę wręcz, Freyę, która walczy za pomocą magii oraz Brunhildę, która łączy te dwie cechy. Rozgrywka opiera się na prostym schemacie. W prawym regionie mapy otwiera się portal, przez który przełażą pomioty piekielne i zdążają do naszego portalu, który jest usytuowany w lewym narożniku. A my? My naturalnie staniemy im na drodze. Jednak nawet Herkules…, no znacie to powiedzenie, że w pojedynkę niewiele zdziałamy. Życie schodzi nam trochę wolniej niż przeciwnikom, lecz się nie regeneruje- można oczywiście nabyć przedmioty, które nas uzdrowią, niestety za prawdziwe pieniądze. Dlatego też mamy manę, która ładuje się podczas bitwy i możemy ją przeznaczać na przywoływanie wojowników z naszego portalu. Zaczynając od słabych krasnali, na bogach i potężnych mitycznych stworach kończąc. Nasz bohater ma także moce specjalne, które zazwyczaj rażą wrogie szkielety i wilki obszarowo- idealne na gorące sytuacje. Nasza postać leveluje z czasem, a zdobyte podczas bitwy monety możemy przeznaczyć na ulepszenie jednostek, czy samego portalu. Gra, mimo istnienia mikropłatności, teoretycznie niezbędnych w dalszych poziomach jest grywalna do 25-30 planszy, w której natężenie wrogich sił jest ogromne i wymaga pomocy tychże przedmiotów.
Grafika w grze jest rysunkowa i jak na obecne standardy prezentuje się dobrze. Postacie mają coś z komiksowych superbohaterów, nasze unikalne moce mają świetne animacje, wszystko działa płynnie i sprawnie. Dźwięk pobudza do działania i pozwala się wczuć w klimat nordyckiej mitologii.
Mimo zgrzytów z mikropłatnościami, Thor byłby jedną z moich ulubionych gier w tym miesiącu. A tak jestem zmuszony wystawić mu 8/10.