„FireBall” to ciekawa propozycja dla wszystkich, którzy w grach cenią sobie nie tylko możliwość przyjemnego zabicia czasu, lecz także szansę na zmuszenie do pracy szarych komórek. Mimo że produkcja studia iELF Game nie słynie ze skomplikowanych zasad, jej „moc” skutecznej walki z nudą doceniły już tysiące użytkowników systemu Android.
Jak już wspomnieliśmy, zasady gry w „FireBall” nie należą do trudnych do przyswojenia. Naszym celem jest przecinanie fragmentów drewna, w którym poruszają się tytułowe ogniste kule. Oczywiście, nie trzeba nikomu mówić, że jeśli zetkniemy się ze skaczącymi piłeczkami, grę uznaje się za nieskończoną i musimy poziom rozpoczynać od nowa. I to w sumie tyle, co powinniśmy wiedzieć z czystej teorii.
Teraz nieco o tym, jak „FireBall” prezentuje się w praktyce. Tutaj jest z tym nieco gorzej, ale mimo wszystko gra naprawdę sprawia wiele przyjemności i jest dobrym sposobem na nudę. Jest tylko jeden warunek – sprzęt, na którym gramy.
Do głównych wad opisywanej przez nas produkcji zalicza się bowiem przede wszystkim to, że na słabszym telefonie bądź tablecie lubi się ona na chwilę „zawiesić”, co niekiedy powoduje, że przegrywamy dany level.
Jeśli chodzi natomiast o plusy „FireBalla” to na pewno można tu wspomnieć o dość ładnie prezentującej się grafice i miłym dla ucha efektom dźwiękowym, które bardziej zachęcają do gry, niż odstraszają, choć, mimo wszystko, z pewnością do idealnych nie należą.
Testując tę grę na wydajnym tablecie, Samsungu Galaxy Tab, nie mieliśmy jakichkolwiek problemów z przycinaniem wybranych przez nas fragmentów materiału. W sieci można spotkać jednak wiele komentarzy osób, które wyraźnie narzekają na to, że gra nie wykonuje wszystkich ich poleceń.
„Ninja slash FireBall” można pobrać z Android Marketu za darmo. Warto więc przetestować tę aplikację i sprawdzić, czy przypadnie ona nam do gustu.