A teraz chyba najgorsza gra, w jaką kiedykolwiek było mi dane grać. Pamiętacie może Elastomanię? To chyba protoplasta wszystkich dzisiejszych gier na Androida czy iOS, w których to jesteśmy prowadzącym motocykl i musimy pokonywać przeszkody (lub całą trasę) zbierając przy tym przeróżne rzeczy. Od pojawienia się Elastomanii zaczęto wydawać coraz więcej produkcji tego typu.
Sterujemy motocyklem za pomocą przechylania się w lewo oraz prawo dodatkowo dodając gazu. W tym przypadku nie możemy hamować. W sumie niewiele to zmienia. Okazuje się, że gra jest kompletnie denna. Rozumiem, że prawa fizyki w grach są umowne. Ale nie aż tak, bez przesady. Można było pokusić się o powiedzenie, że poruszamy się pojazdem kosmicznym na dowolnej planecie i wtedy wszystko byłoby jasne, nie mielibyśmy się czego doczepić.
Sama gra składa się z trzydziestu poziomów. Niestety nie dałem rady dojść do samego końca. Mało tego, nie dałem rady nawet dotrzeć do połowy, a więc do piętnastego levelu. I bardzo dobrze, bo przechodzenie kolejnych plansz to istna katorga, którą polecić można jedynie masochistom. :)
Grafika i dźwięk również są strasznie słabe, co widać na załączonych screenach. Nie widziałem chyba gorzej wykonanej gry. Postać lepiej wyglądałaby gdyby była zwykłym stickmanem, a motocykl mógłby nie przypominać zwierzęcia bez odnóży na kołach. Wygląda to wręcz komicznie.
Ocena -1/10
Nie podamy nawet linka do marketu. A co – dbamy o Was!