Szuflady aplikacji w większości przypadków są… słabe. Ile razy znaleźliście się w sytuacji, w której to po zainstalowaniu aplikacji z Google Play nie wiedzieliście gdzie ona się znajduje? Nie zawsze zapamiętujemy nazwę aplikacji tak od razu i wtedy to jesteśmy skazani wręcz na poszukiwania wśród mnóstwa ikonek, które rozłożone są na kilka stron. Wyze Launcher miał zadbać o organizację naszych aplikacji. Prawie się to udało.
Home screen nie zaskoczy właściwie nikogo, bo jest on praktycznie taki sam jak u konkurencji. Na dole mamy możliwość ustawienia czterech ikon, środkowa odpowiada za włączenie szuflady aplikacji. Możemy tworzyć foldery poprzez przesuwanie aplikacji jedna na drugą. Zmiana tapety jest prosta, a wbudowane tapety to proste gradienty stworzone w minutę.
Przejdźmy teraz do najważniejszej rzeczy, a więc do szuflady aplikacji. Wyze Launcher posiada dwa paski narzędziowe – do góry i na dole. Do góry znajdziemy kategorie aplikacji. Pierwsze uruchomienie to segregacja (automatyczna) wszystkich programów. Pasek na dole daje nam opcję do wyszukiwania aplikacji, mały skrót do Google Play, przełącznik między siatką, a listą aplikacji oraz opcja folderów, które są generowane automatycznie.
Niestety okazuje się, że aplikacja nie działa tak, jak miała działać. Czas, który potrzebny jest programowi na zorganizowanie wszystkich aplikacji jest zbyt duży. Niestety samo segregowanie również nie jest dokładne, bo wiele aplikacji przyporządkowane jest nie tam, gdzie powinny być i robi się po prostu bałagan. Niestety program nie ma żadnych ustawień, lecz jest jeszcze w fazie beta. Miejmy nadzieję, że wszystkie kłopoty zostaną po prostu naprawione.
Oceny nie wystawiamy, bo aplikacja nie została jeszcze ukończona.
Za darmo w Google Play.