Touch Racing 2 to – uwierzcie mi – jedna z nielicznych gier, która w ostatnim czasie wzbudziła we mnie jakiekolwiek emocje. Przede wszystkim twórcy postawili na nowoczesność. Mieli pomysł i świetnie go wykorzystali. Swego czasu widywaliśmy Draw Race, gdzie naszym zadaniem było rysowanie trasy dla samochodów, tutaj będziemy można powiedzieć – ciągnąć za sznurki.
Zamysł autorów jest następujący – trzymając palec w wybranym miejscu na trasie, kierujemy samochód w linii prostej do dotkniętego punktu. Na wyświetlaczu pojawia się strzałka, dzięki której widzimy prawdopodobną trasę. W trakcie gry musimy notorycznie przesuwać palec, by samochód był w ciągłym ruchu. Jeżeli chociaż na chwilę odpuścimy, autko zwolni, a co za tym idzie – stracimy szanse na wygraną. Zapowiadało się świetnie i wyszło rewelacyjnie.
Samochodziki ścigają się na różnych trasach. Bywa również tak, że zamieniają się w wodne maszyny i śmigają po powierzchni akwenu. Do odblokowania jest sporo bryk – podobnie w przypadku torów. W trakcie zabawy rywalizujemy z komputerowymi przeciwnikami, bądź zapraszamy do zabawy znajomych.
Muszę przyznać, że bardzo dobre wrażenie zrobiła na mnie oprawa graficzna. Jak się później dowiedziałam, była tworzona ręcznie. Wszystkie obiekty na trasie są kolorowe i zabawkowe. Nawet zaglądając do garażu w celu ulepszenia wehikułu widzimy, że wszystko jest ściągnięte rodem z pokoju dziecięcego.
Ulepszenia poszczególnych części odbywają się za pieniądze zdobyte w wyścigu. Ekskluzywną walutą są diamenty. Podczas wyścigów specjalnych można ich kilka wygrać, lecz jak wiadomo – służą one głównie do wyciągania prawdziwych pieniędzy od graczy. Ja dobie podarowałam, ale sądzę, że nie warto oszczędzać na grze od Marvelous Games. Polecam z całego serca!