Fioletowy stworek z wyłupiastymi oczami stara się za wszelką cenę dotrzeć do domu. Zagubił się w przestrzeni kosmicznej i tylko dzięki Waszej pomocy będzie w stanie powrócić na swoją planetę. Space Fart to zabawna i przyjemna gra dla wszystkich, którzy lubią zręcznościówki.
Główny bohater przemierzając kolejne planety, zbiera gwiazdki i kapsułki, które umożliwiają mu włączenie opcji, dzięki której może samodzielnie latać przez krótką chwilę w bezgrawitacyjnym świecie.
Zaczynacie swoją przygodę na jednej z planet. Jak się pewnie domyślacie, nie jest to docelowe miejsce, w które podąża fioletowy kosmita. Stara się dotrzeć do domu, w którym czekają na niego przyjaciele i rodzina. Aby tam dotrzeć, musi pokonać wiele lat świetlnych.
Przyklejamy się do planety i czekamy na dogodny moment, w którym kula obróci się tak, abyśmy byli na dobrym torze do skoku. Skąd mamy wiedzieć, kiedy jest najlepszy moment? Na ekranie wyświetli nam się dróżka z bąbelków i gwiazdek – będziemy wtedy wiedzieć w którym dokładnie momencie dotknąć ekranu.
Mały skacze z planety na planetę. Jeżeli okaże się, że źle wycelujemy, zaczyna fruwać. Nie jest on nieograniczony w swoich możliwościach latania. Jeśli za daleko znajdzie się od obiektu, niestety musimy zacząć zabawę od nowa.
Nasuwa się bardzo proste i logiczne pytanie: czy aplikacja jest warta wydania na nią dolara? Szczerze powiedziawszy (w mojej skromnej opinii) nie. Nie jest to może wyjątkowy gniot, jednak w życiu nie dałabym dolca za aplikację, w której ciągle muszę zaczynać od zera, gdyż ktoś wymyślił sobie grę bez żadnego zapisu.