Smack That Gugl to aplikacja, która w AppStore kosztuje zwykle kilka złotych. Z radością pragnę ogłosić, że na dzień dzisiejszy prawa do gry fani Androida i iOS’a mają identyczne – mogą pobrać produkcję za darmo. Smack That Gugl to śmieszna gra zręcznościowa, w której przychodzi nam rozćlapywać stworki na plastycznej masy na ekranie własnego smartfona.
Oto i one – nasze ofiary. Patrzą na nas przerażonym wzrokiem, czasem pokazując pazurki… co powinniśmy z nimi zrobić? Zgnieść! Dzieło studia Tayasui to fantastyczna zabawa zarówno na kibelek, jak i na dłuższą chwilę. Jeżeli na Waszych telefonach brakuje wesołych tytułów, zdecydowanie powinniście zainteresować się Smack That Gugl. Jak już wspomniałam na wstępie, użytkownik aplikacji zobowiązany jest do rozćlapywania kolorowych stworków pojawiających się w różnych miejscach ekranu.
Część z bohaterów jest niebezpieczna i należy zatrzymać palec, zanim dojdzie do konfrontacji i ospą, bądź kolcami. Jest kilka postaci, których po prostu dotykać nie powinniśmy. Wiadomo – zdarzają się pomyłki, szczególnie podczas bardzo szybkiego tempa gry, dlatego też twórcy zawsze dają nam 5 szans.
Jedna szansa jest wykorzystana na albo uderzenie w stworka zainfekowanego, albo nie dotknięcie na czas tego, który wyłonił się na planszy. W konsekwencji, w miarę upływu czasu i zabijania kolejnych galaretek, zdobywamy następne poziomy. Im dalej, tym trudniej. Następne epizody charakteryzują się większą prędkością i systematycznymi podmianami postaci – ze zdrowych na chore i odwrotnie. Podsumowując – przed oczami mamy mega plamę, w której ciężko jest cokolwiek zauważyć.
Na tym właśnie polega cała zabawa – by wykazać się szybkością i refleksem. Może i rozpoczynanie zabawy od zera po porażce nie jest jakieś pocieszające, ale z pewnością motywuje do dobrego zarządzania swoimi palcami :)
Jeśli chodzi o odczucia audiowizualne, to nie mam zastrzeżeń. Jest kolorowo – wyjątkowo słodko i zabawnie. Polecam dzieciom, dorosłym i mobilnym weteranom ;)
Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.