Jesteście bywalcami domówek? Zdarza Wam się narzekać na słabe oświetlenie, brak stroboskopów i mało dyskotekowy charakter zabawy? Od dzisiaj nie będziecie mieć z tym problemu – w Waszej kieszeni zagości osobisty, mobilny stroboskop. Zainteresowani? Zobaczcie jak narzędzie o nazwie SK Party Strobe Light wypadło w naszych testach.
Uruchomiona pierwszy raz aplikacja wygląda dość … specyficznie. Na ekranie widzimy dwie latarki, z czego jedna jest zablokowana (wymaga wykupienia konta premium do bardziej zaawansowanej zabawy). Poniżej, na mini-linijce widzimy ślimaka, żółwia, stojącego człowieka, oraz poruszającego się ludzika. Po krótkim zastanowieniu nad sensem takiego układu i po odrzuceniu myśli o jakimś przedziwnym łańcuchu pokarmowym, doszłam do wniosku, że prezentowany pasek jest zabawnym ukazaniem tempa, w jakim nasze światło na migać.
Kiedy wybierzemy już prędkość, nie pozostaje nam nic innego, jak kliknąć na jedną z trzech żarówek na dole ekranu i cieszyć się (bądź nie) migawką. Podczas gdy światło razi nas swoją mocą, słyszymy dziwne dźwięki wydobywające się z głośnika.
Niekoniecznie rozumiem ideę samego narzędzia. Idąc na koncert, czy zabawę charytatywną chyba lepiej jest włączyć normalną zapalniczkę, niż przedziwną aplikację, która przyprawia o czarne plamki na oczach i atak padaczki u osób chorych na epilepsję.
Chętni mogą pobrać program za darmo w AppStore.
Ocena appsblog.pl: 6/10.
