Gry na sprzęt przenośny, a tym bardziej telefony komórkowe, wyglądał kiedyś zdecydowanie inaczej niż teraz. Obecnie powstają coraz to bardziej wymagające aplikacje, które zapewniają wiele godzin niezapomnianych emocji i rozrywki. Do tego typu programów bez wątpienia zaliczyć można grę Shadowgun.
W dzisiejszych czasach nikogo nie dziwi już telefon z dwurdzeniowym procesorem oraz dużą ilością pamięci RAM. Ba, pojawiły się już przecież gadżety w coraz to popularniejszej technologii 3D.
Nie ma więc co się dziwić, że producenci gier na smartfony stwarzają coraz bardziej wymagające programy, w których grafika jest zdecydowanie lepsza od tej spotykanej jeszcze kilka lat temu na większości komputerów stacjonarnych.
Gra „Shadowgun” to obecnie najprawdopodobniej jedna z najciekawiej wyglądających gier na urządzenia mobilne.
Fabuła tej dobrej graficznie gry obsadzona jest w odległej przyszłości, to jest w roku 2350. Głównym bohaterem jest John Slade i to właśnie w niego wcielamy się podczas korzystania z „Shadowgun”.
Zadaniem Slade’a jest dostanie się do fortecy Egara Simona, szalonego naukowca. Nie jest to jednak proste, gdyż na naszej drodze stają niebezpiecznie roboty skonstruowane przez naszego wroga.
Mimo że gra zapewnia trzy poziomy trudności, dopiero przy tym najtrudniejszym spora liczba osób może mieć problemy z wykonaniem misji. Mówi się jednak, że w grach takich jak „Shadowgun” nieważna jest sama gra, lecz jej naprawdę dobry wygląd graficzny. Czy rzeczywiście tak powinno być, powinniście sobie sami odpowiedzieć.
Minusem „Shadowgun” jest bez wątpienia brak swobody na planszy, gdzie toczy się rozgrywka. Nie możemy bowiem „na własną rękę” zwiedzać wirtualnego świata, gdyż producenci skupili się przede wszystkim na strzelaniu do wrogów, a nie „spacerowaniu”.
Za grę „Shadowgun” użytkownicy iOS-a muszą zapłacić niecałe 5 dolarów. Ponad 17 złotych kosztuje natomiast wersja na urządzenia z systemem Android.