Zapewne jak większość z Was (przynajmniej humanistów), sądziłam, że matematyczna gierka nie porwie mojego serca i po prostu ją odbębnię i najprawdopodobniej wyrzucę, rezygnując z pisania recenzji. Na całe szczęście okazało się, że w Sequence – Conecting Numbers umiejętności gracza mogą ograniczać się jedynie do dodawania, czy odejmowania, a konkretniej – do tworzenia sekwencji liczb.
Patrząc na obrazek powyżej i przyglądając się jego prawej stronie, zauważamy pewne prawidłowości. Zawsze obok siebie leżą przynajmniej 2 cyfry, które są o jeden większe (bądź mniejsze) od pozostałych. W przypadku powyższym, sekwencją będzie połączenie 7 z 6, następnie w tym samy wężyku 6 z 5, 5 z 6, 6 z 7 itd., itd.
Idąc tym tokiem rozumowania, na każdej planszy znajdziemy takie obiekty, które można ze sobą połączyć, oczyszczając tym samym planszę. Wraz z postępami w grze, rośnie poziom trudności i dochodzą dodatkowe elementy. Wśród fantów znajdą się jabłka, zamrożone cyfry, czy tym podobne.
Możemy sobie z problemami poradzić sposobem, bądź korzystając z darowanych nam power-upów. Pewien zapas dostajemy na początku i każdego dnia, kiedy uruchamiamy apkę. Jeżeli chcemy więcej, musimy zapłacić.
Mamy ograniczoną ilość żyć. 5 serduszek to full. By czasem dorzucić sobie kilka dodatkowych ruchów, czy wspomóc w zakresie przyspieszania ładowania serc, warto obejrzeć sponsorowane reklamy, za które dostajemy ciekawą zapłatę.
Każdy z poziomów możemy przejść maksymalnie na 3 gwiazdki. Niewykorzystane ruchy zamieniane są w bonusowe klocki, które na koniec wybuchają, mnożąc naszą liczbę punktów. Odblokowanie kolejnych na mapie poziomów wiąże się ponownie z obejrzeniem sponsorowanej reklamy. Moim zdaniem to lepsze, niż żebranie o życia znajomych przy pomocy Facebooka ;)
Pobierz w AppStore, bądź w Google Play.