Kto nie grał nigdy w statki, niech się nawet nie przyznaje! Ta ponadczasowa gierka, którą można ,,uruchomić” na każdym kawałku papieru zawitała również na mobilnych urządzeniach. Sea Battle pozwala nam na zabawę ze znajomymi, łącząc się przez wi-fi, online z innymi graczami, poprzez łącze bluetooth’em z kolegami, bądź grając z komputerem. Gotowi na zatapianie?
Załóżmy, że zaczynamy zabawę od gry z komputerem – najbardziej przebiegłym przeciwnikiem. Dostajemy swoją zakratkowaną kartkę i zaczynamy ustawiać statki. Mamy ich do dyspozycji 5. Jeżeli chcemy zmienić ich orientację, wystarczy dwa razy kliknąć na dany obiekt – przestawia się o 90 stopni. Aby przesunąć statek w inne miejsce, wystarczy najechać na niego palcem i przeciągnąć w dowolny punkt.
Jeżeli jesteście leniuchami, możecie skorzystać z automatycznego rozłożenia statków po planszy. Przycisk umożliwiający takie zagranie znajduje się w prawym dolnym rogu. Możecie zapisać określony układ statków i korzystać z niego w późniejszych rozgrywkach.
Kiedy skończycie z ustawianiem obiektów, przyjdzie pora na prawdziwą walkę. Pusta plansza nie oznacza zawieszenia urządzenia – od tego właśnie zaczynacie. Przewidujecie, w których miejscach przeciwnik mógł postawić statki i strzelacie, dotykając określonej kratki. Jeżeli zobaczycie czerwony krzyżyk, oznacza to, że trafiliście. Zamazany ołówkiem kwadracik sygnalizuje pudło i przekazanie ruchu przeciwnikowi.
Kiedy uda Wam się zatopić wszystkie obiekty przeciwnika, wygrywacie grę. Średnio rozgrywka trwa 15 minut. Podczas zabawy aplikacja wydaje zabawne, typowo morskie dźwięki, które sugerują zatopienie statku, bądź uderzenie w wodę, czyli pudło.
Moim zdaniem to jedna z ciekawszych aplikacji, którą każdy użytkownik smartfona powinien mieć na swoim urządzeniu. Szczerze polecam :)