Tuż za naszą zachodnią granicą, w Berlinie, rozpoczęły się wczoraj targi IFA. Podczas pierwszego dnia, który otwarty był jedynie dla przedstawicieli prasy, kilku znanych na świecie producentów gadżetów zademonstrowało swoje nowe wynalazki. Bez wątpienia największym zainteresowaniem cieszył się event zorganizowany przez Samsunga, a to dlatego, że pokazano w nim, między innymi, nowego Samsunga Galaxy Note.
Z zewnątrz nowy Note bardzo mocno przypomina Samsunga Galaxy S III. Niektórzy twierdzą, że Koreańczycy, tworząc mniej „kwadratowe” urządzenia, chcą uniknąć kolejnych, patentowych wojen z Apple. W Berlinie można było usłyszeć też opinie, że począwszy od premiery „Trójki” wszystkie urządzenia z serii Galaxy posiadały będą charakterystyczną dla siebie obudowę.
Najnowszy tabletofon rodem z Azji jest prawie pod każdym względem lepszy od swojego poprzednika. Pochwalić się może 5,5-calowym wyświetlaczem HD Super AMOLED o rozdzielczości 1280×720, czterordzeniowym procesorem o taktowaniu 1,6 GHz, aż 2 GB pamięci RAM i baterią o pojemności 3100 mAh.
Oczywiście, w Samsungu Note II nie zabrakło też miejsca na dwa aparaty- pierwszy 8-megapikselowy i drugi, to jest frontowy, 1,9-megapikselowy. Smartfon na półki sklepowe trafi w trzech wersjach, które różnić się będą wbudowaną pamięcią. Najtańszy model będzie posiadał 16 GB miejsca na dane użytkownika, a najdroższy – 64 GB. Ciężko jednak wyobrazić sobie, by ten ostatni stał się najpopularniejszym. Szczególnie, że każdy Note posiadał będzie slot na karty microSD umożliwiający rozszerzenie pamięci o maksymalnie 64GB.
Jak poinformowano na konferencji, druga wersja tabletofonu od Samsunga sprzedawana będzie z wbudowanym systemem operacyjnym Android 4.1 (Jelly Bean). Nie zabraknie w nim, rzecz jasna, nakładki TouchWiz. Do samego telefonu dodawany będzie też S-Pen, który ma być – w porównaniu do swojego starszego brata – dłuższy i grubszy.
Kiedy możemy spodziewać się premiery Note II? Wszystko wskazuje na to, iż pojawi się on w Europie już na początku października. Niestety, na razie nie wiadomo, ile będzie kosztował.