Macie dość gier typu tower defense, które – poza oprawą graficzną i fabułą – niczym się zbytnio od siebie nie różnią (szczególnie w kwestii systemu rozgrywki)? W takim razie opisywana w tym wpisie produkcja zatytułowana Royal Revolt powinna być dla Was w sam raz.
Najważniejszą postacią gry Royal Revolt jest syn pary królewskiej. Jak dowiadujemy się na samym początku, główny bohater produkcji został w przez rodziców wysłany do szkoły magii, by nauczył się władać różdżką i umiał radzić sobie z wszelkimi przeciwnościami losu.
Pech chciał (a właściwie wredne rodzeństwo króla), że podczas nieobecności chłopaka, jego ojciec zginął, a władzę w królestwie przejął po nim niesympatyczny wujaszek. Jak się pewnie domyślacie, w Royal Revolt w głównej mierze chodzi o to, by pomóc księciu w zdobyciu tronu i pokonaniu członka rodziny, który zdradził swojego rodzonego brata.
Opisywana gra nie jest typowym przedstawicielem produkcji typu tower defense. W niej bowiem to nie my bronimy zamku czy wieży, lecz my jesteśmy stroną atakującą. Musimy więc myśleć nad strategią walki (walczyć możemy za pomocą broni tradycyjnych bądź magicznych), dysponując kilkoma informacjami na temat tego, czym dysponują nasi wrogowie.
Studio FlareGames przygotowało w swojej produkcji dokładnie 30 plansz, to jest zamków do zniszczenia. Na każdym z leveli przychodzi nam stawić czoła coraz to nowszym i lepszym broniom w posiadaniu różnych typów przeciwników.
Dość ciekawemu systemowi rozgrywki towarzyszy w Royal Revolt przyjemna dla oka oprawa graficzna, którą spokojnie nazwać można trójwymiarem na zadowalającym poziomie. Dźwięki zastosowane w aplikacji także robią solidne wrażenie, dzięki czemu bardzo miło spędza się czas nad grą.
Produkcję mobilną z tego wpisu znajdziecie w Google Play. Jest ona do pobrania całkowicie za darmo, tak więc każdy z Was może spokojnie ją sobie przetestować i indywidualnie ocenić. Od nas opisywana produkcja otrzymuje – w skali szkolnej – solidną czwórkę.