Co tu dużo gadać… Restaurant Story 2 to gra, w której można spędzić kilka godzin z rzędu. Nie muszę Wam chyba tłumaczyć fenomenu produkcji, w których zadaniem gracza jest prowadzenie restauracji? W przypadku aplikacji z tego wpisu będziemy zmuszeni wejść głębiej w strukturę kuchni. Na czym to będzie polegać? O tym poczytacie niżej.
Nie zdziwi Was prawdopodobnie fakt, że gracz zdobywa podczas swojej pracy kolejne poziomy doświadczenia, przez co ma więcej możliwości. Nie będzie również dziwne przygotowywanie posiłków samodzielnie, to znaczy poprzez klikanie w odpowiednie składniki. Nie zrobi na Was wrażenia także możliwość kupowania nowych obiektów do wystroju knajpy.
Sądzę jednak że zdziwicie się faktem, że zmuszeni zostaniecie do dbania również o całe zaplecze. Produkty muszą być świeże, więc nie należy ich zbyt długo przetrzymywać. Oznacza to mniej więcej tyle, że konieczne jest latanie do sklepu po obowiązkowe składniki potraw. Nauka gotowania również nie jest nam dana ,,z góry”. Za każdą lekcję płacimy w wirtualnych pieniądzach (podobnie jak za zakupy w zaprzyjaźnionym sklepie).
Im więcej dań potrafimy przyrządzać, tym lepiej dla nas. Klientów jest więcej, więc zarobki również szybują w górę. Problem jest oczywiście tylko jeden: mikropłatności. Kiedy bowiem pójdziemy do sklepu i kupimy jajo, po 3 sekundach będziemy mogli kupić kolejne. W przypadku chleba jest już gorzej, bo czas oczekiwania wydłuża się do 30. O serze już mnie wspomnę, a o innych składnikach nawet nie pomyślę.
Mikropłatności były, są i będą – dzięki nim mamy możliwość darmowej gry. Czy da się bez nich fajnie bawić? Owszem, jednak należy wykazać się sporą cierpliwością. Ekskluzywna waluta, czyli fioletowe diamenty w produkcji studia TeamLava jest nam dana w bardzo małej ilości (2o sztuk). Po kilku minutach czyścimy się z pieniędzy i musimy po prostu dać się wszystkiemu naładować. Macie tyle samozaparcia? Ja mam i zdecydowanie pokuszę się o naukę kolejnych dań :)
