Kto z nas nie układał puzzli w młodości? Na pewno wszyscy to robili. Przed nami gra, która sugeruje, że również będziemy mieli do czynienia z tego typu rzeczą – tym razem w wersji elektronicznej, która niestety nijak ma się do tej prawdziwej. Tak jednak nie jest, bo gra niestety z puzzlami nie ma wiele wspólnego.
Do dyspozycji otrzymujemy 38 plansz. Oczywiście za darmo. Resztę możemy dokupić, lecz ceny niestety nie zachwycają. Na każdej z nich znajdziemy puste miejsca, w których trzeba umieścić kostki lodu. Te brać możemy tylko i wyłącznie z ustalonych do tego miejsc i poruszać się one mogą tylko po liniach prostych. Wpadają w pierwszą napotkaną lukę i mają możliwość ślizgania się po innych. Czasem trzeba zaopiekować się trzema kostkami jednocześnie. Puzzle Retreat jest więc grą logiczną.
Często znajdujemy się w sytuacji bez wyjścia, że nie da się już w inny sposób rozwiązać powierzonej nam zagadki. Mamy więc możliwość cofania naszych ruchów. Świetna opcja, której brakuje w wielu tego typu produkcjach, gdzie musimy się męczyć od nowa z poziomami.
Trafiają się plansze bardzo proste jak i bardzo trudne do rozwiązania. Gra się naprawdę przyjemnie.
Oprawa graficzna jest dość dobra. Wszystkie elementy wykonano poprawnie, bez zbędnego szaleństwa przy ich projektowaniu. Nie odciąga się naszej uwagi za pomocą skomplikowanych efektów, które zdecydowanie ograniczyłyby liczbę urządzeń, na których można ją uruchomić. A nie o to tu przecież chodzi, prawda?
Za darmo w Google Play. Kolejne poziomy kosztują kilka złotych. Nie warto.