Dzisiejsza recenzja Pop Dash będzie dla mnie wyjątkowo miła, bo jest to pierwsza od dawna aplikacja z kategorii runnerów, która naprawdę zrobiła na mnie wrażenie :) Czym jest gra, na co możemy w niej liczyć i co osiągnąć? O tym przeczytacie niżej :)
Jak już wspomniałam wyżej, Pop Dash to muzyczny runner, w którym biegając po melodyjnej planszy, nie tylko słuchamy znanych nam kawałków pop, ale również bierzemy czynny udział w tworzeniu ścieżki dźwiękowej poprzez zastosowanie się do kilku zasad.
Poruszamy się po kilku pasach. Co jakiś czas widzimy krążki ze strzałkami nad nimi – to momenty, w których podążamy za instrukcjami na ekranie i tym samym gramy muzykę razem z wykonawcami. Spotkamy się również ze specjalnymi fantami, dzięki którym nasze zapasy się zwiększają. Te z kolei możemy przeznaczać na zakupy power-upów, ulepszeń, czy nowych bohaterów.
Podczas biegu zbieramy pieniążki, fioletowe krążki, power-upy, skarby i inne bajery. Jeżeli przegramy, możemy przywrócić się do zabawy, oglądając sponsorowane reklamy.
Fajną rzeczą jest to, że w aplikacji nie ma praktycznie ograniczeń. Im dłużej gramy, tym więcej możemy i praktycznie zupełnie nie musimy korzystać z mikropłatności, chociaż te są oczywiście dostępne :)