Internet ostatnio pęka w szwach od informacji na temat piractwa użytkowników systemu Android. Dyskusja na temat nielegalnych kopii aplikacji rozpoczęła się od momentu, kiedy zniesiono opłatę za pobieranie produkcji Dead Trigger. Mimo że wśród internautów cały czas istnieje przekonanie, że to Androidowcy więcej „piracą”, twórca gry „Wind-Up Knight” opublikował ostatnio ciekawe dane, z których jasno wynika, że to wcale nie użytkownicy systemu Google’a, ale iOS-a mają na sumieniach więcej mobilnych grzeszków.
Kilka dni temu studio Madfinger Games obniżyło w Google Play do zera cenę swojej produkcji zatytułowanej Dead Trigger. Co ciekawe, akcja ta nie wynikała z żadnej promocji, a z przekonania Czechów, że uda im się więcej na grze zarobić, udostępniając ją Androidowcom za darmo, aniżeli każąc za nią płacić. Dlaczego? Wszystko ze względu na szczerzące się piractwo, przez które wielu deweloperów nie odnotowuje tak dużych zysków, jak powinno.
Decyzja naszych południowych sąsiadów wywołała prawdziwą burzę w sieci. Fani produktów Apple naśmiewali się z użytkowników Androida, że tych nie stać na kupno nowych gier, a nawet można było przeczytać kilka ciekawych prognoz, które mówiły o tym, że twórcy mobilnych produkcji wkrótce przestaną w ogóle myśleć o tworzeniu aplikacji na Androida.
Głos w sprawie piractwa postanowił zabrać nawet twórca popularnej gry Wind-Up Knight. Wbrew wszelkim przypuszczeniom, w swojej wypowiedzi nie potępił on zachowania użytkowników systemu Google, natomiast podał do publicznej informacji, że – w przypadku jego aplikacji – to na urządzeniach z iOS-em zainstalowano więcej nielegalnych kopii gry.
Jak podaje portal Androidauthority, 12% z wszystkich kopii Wind-Up Knight stanowią te pobrane wbrew prawu. Jeśli chodzi o system iOS, to na nim pobranych zostało aż 15% aplikacji ściągniętych z nieoficjalnych źródeł.
Warto dodać, że twórca wspomnianej przez nas gry uważa, że prawie wszystkie pirackie wersje na Androida pobierane są z Chin. Wynika to z faktu, że wiele tanich sprzętów „Made in China” nie posiada po prostu dostępu do zasobów Google Play.
Oczywiście, dane opublikowane przez jednego dewelopera nie mogą jeszcze stanowić dowodu, że to na iOS-ie mamy więcej przypadków piractwa, niż na Androidzie. Naszym zdaniem mogą jednak nieco wpłynąć na opinie niektórych osób, które uważają, że wszystko, co złe związane jest z systemem Google’a.