Pierwszym zadanie gracza w Panic Flight jest zakup samolotu – w końcu czymś latać trzeba. Wybieramy więc jeden dostępny dla nas egzemplarz i zaczynamy zabawę. Początkowo nie mamy za co ulepszać maszyny, lecz z czasem i na to przychodzi pora. Za każdą wykonaną w grze misję, otrzymujemy nagrody w różnych postaciach. Może to być odblokowanie danego trybu, bądź zebranie wartościowego przedmiotu.
W akademii uczymy się latać. Przed nami 4 porządne lekcje. W pierwszej dowiadujemy się że nasi pasażerowie wiecznie się spieszą i naszym celem jest jak najszybsze dostarczenie ich do miejsca docelowego.
Nasza pierwsza misja polega na przetransportowaniu ludzi z Paryża do Londynu. Musimy pamiętać o tym, by wystrzegać się bliskich kontaktów z chmurami (oczywiście tylko tymi ciemnymi), oraz zbierać złote monety. Pieniędzy nie jest wiele na planszy, lecz w podsumowaniu całego poziomu zyskujemy dodatkowe, gratisowe monety, które znacznie przewyższają zebraną ilość.
Za pieniądze możemy kupować nowe maszyny, bądź ulepszać te już wykupione. Musimy pamiętać o paliwie. To dzięki niemu jesteśmy w stanie w ogóle latać. W trakcie przeprawy przychodzi nam tankować w powietrzu. Ilość paliwa jest swego rodzaju wyznacznikiem poziomu życia. Każde ,,skontaktowanie” się z chmurami skutkuje znacznym osłabieniem samolotu, co w konsekwencji może stanowić bardzo duże niebezpieczeństwo. A w końcu zależy nam na tym, by jak najszybciej i najbezpieczniej dostarczyć ludzi do celu.
Gra jest naprawdę fajna i wkręcająca. Ciekawy sposób sterowania angażuje wszystkie nasze zmysły. Bulkypix poradziło sobie tym razem świetnie.
Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.