Ouch! Doctor X to gra dla dzieci, których pasją jest sport i medycyna (bądź jedno i drugie). Zabawa polega na grze w cztery dyscypliny sportu, oraz na ratowaniu ludzi, którzy doznali kontuzji. Część z nich będzie wymagała fachowej pomocy w gabinecie i nie obędzie się bez specjalistycznych narzędzi. Darmowa wersja produkcji jest okrojona pod względem gadżetów. Wykupienie wszystkich wiąże się z dodatkiem prawie 7 dolarów.
Prawda jest taka, że kupowanie pełnej wersji za ponad 20 złotych jest totalną masakrą. Dolar – ok, ale aż 7 – nie wierze w to, że ktokolwiek zainwestuje tyle kasy w kilka dodatkowych opcji. Skupmy się jednak na tym, co możemy w darmowej wersji.
Piłka ręczna, nożna, tenis i baseball – to cztery gry, w których możemy brać czynny udział poprzez odbijanie, łapanie, kopanie, czy uderzanie piłki. W końcu jednak nadchodzi moment, w którymś coś idzie nie tak. Wtedy przychodzi chwila na sprawdzenie swoich umiejętności lekarskich.
Do gabinetu przychodzą różni zawodnicy z takimi samymi problemami (ewentualnie w innych miejscach na ciele). Naszym zadaniem jest powyciąganie z nich ostrych części, spryskanie zamrażającym sprejem, przyłożenie kompresu, zabandażowanie itp. Zdarza nam się przygotować specjalne koktajle energetyzujące, czy zlikwidować cienie pod oczami. Dość monotonne jest to, że bez przerwy robimy w zasadzie to samo.
Gra nie powala jakoś szczególnie, ale myślę, że sprawdzi się w rękach dzieci. Znajdziemy sporo możliwości jak na darmową apkę. Reklamy nie są natarczywe, o ile w ogóle się trafiają. Dla mnie większość frajdy skupia się w samej grze zręcznościowej, czyli w uprawianiu wirtualnego sportu. Polecam maluchom :)