W Miss Hollywood Showtime przychodzi nam zmierzyć się z bardzo przyjemnym zadaniem, a mianowicie – z unowocześnianiem ohydnych pomieszczeń, z których korzystają bohaterowie domu spokojnej zwierzakowości :)
Studio Budge nie do końca sprostało moim oczekiwaniom ze względu na mikropłatności. Dziecko po uruchomieniu apki prawdopodobnie szybko znudzi się jednym pieskiem i w ciągu kilku minut zechce odblokować kolejną postać. Tutaj natknie się za zabezpieczenie rodzicielskie, które oznacza nic innego, jak konieczność zapłaty w prawdziwych pieniążkach za zabawę w innych pokojach.
Tylko jeden pokój jest odblokowany i w pełni dostępny. W mojej opinii to dość mało, biorąc pod uwagę hotel pełen czworonogów. Skupię się jednak na tym, co można robić za darmo.
Otóż – na początku poznajemy swojego podopiecznego. Ustawiamy w jego obskórnym domku legowisko złożone z poduszki i gazet. To mały ,,wypas” jak na posiadaną gwiazdę. Już po krótkiej chwili możemy wziąć udział w zabawie polegającej na ubieraniu stworzenia, skakaniu na trampolinie, czy śpiewaniu do mikrofonu.
Za każde wykonane zadanie dostajemy prezent w postaci losowego mebla. Z czasem udane nam się pięknie udekorować pomieszczenie w tapety, meble, kwiaty i gadżety i na tym nasza misja się w zasadzie kończy. Znając niecierpliwość maluchów, daję maksymalnie kwadrans na ,,ogarnięcie” aplikacji i porzucenie jej w kąt.
Jeżeli Wasze pociechy lubią tego typu zabawy, dajcie im smartfona z Miss Hollywood Showtime. Może okażą się oszczędni, a może to Wy pójdziecie z torbami :)