Tower defense chyba nigdy mi się nie znudzi. Nie ma nic przyjemniejszego od podnoszenia swoich umiejętności w grze i pokonywania kolejnych hord nacierających przeciwników. Wszystko oczywiście w akcie obrony królestwa. Kingdom Rush to zdecydowanie tytuł, który zasługuje na to, by zmieścić się w każdym mobilnym urządzeniu.
Przede wszystkim warto wspomnieć o trzech poziomach trudności. Wybierając easy na początku nie jesteśmy zobligowani do kontynuowania zabawy w tej właśnie postaci. W każdej chwili możemy w ustawieniach zmienić trudność na średnią, bądź hardcorową. Różnice polegają przede wszystkim na szybkości pojawiania się wrogów, ich rodzajach, oraz ilości.
Gracz dysponuje na początku jedynie podstawowymi wieżyczkami, czyli ostrzałem przy pomocy bomb, łucznikami, magikiem i piechotą, która czeka spokojnie na pojawienie się rywali. Wraz z rozwojem zabawy, dochodzą kolejne budowle, dzięki którym można skuteczniej dopasowywać obronę do ataku.
Wśród naszych przeciwników znajdą się między innymi słabi fizycznie orkowie i powolne gobliny. Pojawią się także postaci, które zdecydowanie ciężej jest pokonać. Na szczęście posiadamy specjalne moce, dzięki którym możemy dopomóc swoim podopiecznym.
Bardzo ciekawie rozwiązany jest system achievementsów i zakupów za wirtualną walutę. Płacimy na planszy w zebranym złocie, lecz w sklepie operujemy zgarniętymi za każde poziomy, gwiazdkami. Ulepszamy poszczególne budynki, czy bohaterów, oraz zaopatrujemy się w specjalne power-upy.
Gra od Ironhide Game Studio jest bardzo dynamiczna i rozwojowa. Nie trzeba wiele, by się w niej dosłownie zadurzyć ;) Polecam ją fanom gatunku i wszystkim tym, którzy z tower defense do tej pory nie mieli styczności.
Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.
