Jet Trains to gra z kategorii wyścigówek. Co prawda głównymi bohaterami nie będą auta, ani motocykle, a pociągi. Wydaje Wam się, że te maszyny mogą kojarzyć się jedynie z nudą? Macie rację – wydaje Wam się :)
Przetestowałam Jet Trains i stwierdzam, że prawdopodobnie mój katalog z fajnymi gierkami zwiększy się o jedną kandydatkę. Nie szykujcie pieniędzy na mikropłatności – w przypadku dzieła studia Realore powinniście poradzić sobie bez wydawania kasy – wszystko bowiem jest możliwe do zakupienia za wirtualne monety.
Wbrew temu, co może się wydawać, ścigamy się nie całym zespołem wagonów, lecz samą ciuchcią. Pierwsza maszyna nie jest wyjątkowo odpicowana, lecz można ją swobodnie ulepszać w garażu. Zanim jednak zdecydujecie się na takie kroki, wybierzcie się na jeden z dostępnych wyścigów.
W trakcie jazdy po torach jesteśmy zmuszani do przeskakiwania z jednych szyn na drugie. Dzieje się tak ze względu na przeszkody ustawione na trasie, oraz konieczność wymijania innych użytkowników trasy, z którymi rywalizujemy o pieniądze. Zależnie od miejsca, które uda nam się zająć, otrzymujemy większy, bądź mniejszy bonus pieniężny.
Sklep jest pełen lokomotyw o różnych stopniach zaawansowania (niektórych dostępnych dopiero w dalszych levelach), a także ulepszeń do obecnej maszyny. Mamy okazję na podrasowanie kół, prędkości, przyspieszenia, wytrzymałości itp. Pierwsze ulepszenia są zawsze tanie i nie wymagają od nas wyczyszczenia się do zera. Kolejne są oczywiście droższe i zarezerwowane na kolejne poziomy.
Aplikacja fajnie prezentuje się pod względem audiowizualnym. Jeszcze nie spotkałam się z wyścigówką pociągową, więc tym przyjemniej testowało mi się niespotykany twór. Polecam fanom wyścigówek, gier zręcznościowych i sportowych.