O IncrediBooth prawdopodobne do tej pory nie słyszeliście. Aplikacja nie cieszy się wielką popularnością – a szkoda. Mimo tego, że jej możliwości są ograniczone i tak naprawdę do naszej dyspozycji oddanych jest kilka przycisków, efekty, jakie osiągamy przechodzą same siebie.
Dzięki korzystaniu z narzędzia studia Hipstamatic, tworzymy fotograficzne kolaże, podzielone poczwórnymi zestawieniami. Foty różnią się do siebie kolorystyką. Często bywacie na imprezach? Nie lubicie pozowanych zdjęć? Zdarza Wam się strzelać sobie sweet focię, czy selfie? W takim razie, z pewnością przyda Wam się opisywane narzędzie ;)
Tak, jak twierdzą autorzy, aplikacja umożliwia zebranie wszystkich swoich zdjęć z imprez w jednym miejscu. Program nie jest biblioteką, do której przenosimy zrobione już fotki. To własnie dzięki możliwościom naszego aparatu, połączonym z ciekawym pomysłem twórców IncrediBooth, otrzymujemy gotowe kolaże, które po prostu cieszą oko.
Mamy okazję na wybranie poziomu kamery. Jeżeli chcemy zrobić zdjęcie ,,selfie”, używamy przedniej kamery. Jeśli mamy chęć sfotografowania otoczenia, uruchamiamy tylną. Czerwony przycisk z pokrętłem nie jest żadnym rodzajem zabezpieczenia. To retro – efekty, które uzyskujemy, poprzez wybranie danej cyferki.
Po kliknięciu w magiczny guzik, aplikacja odlicza do 4, a następnie co sekundę robi jedno zdjęcie. Jednokolorowy kolaż zawiera 4 fotografie. Barwami, które przeważają w efektach specjalnych są szarości, zielenie, czerwienie, oraz pomarańcz.
Moim skromnym zdaniem, apka świetnie nadaje się właśnie na wspomniane imprezy. Połączenie zdjęć z przedniej kamery z tymi zrobionymi z tylnej sprawia, że mamy pełny obraz tego, co działo się w danej chwili. Stworzenie efektu retro bardzo poprawia wygląd fotek, dzięki czemu nawet wizyta z piwem w parku będzie wyglądała bardzo … stylowo :)
Swoimi dziełami możemy podzielić się ze znajomymi za pomocą Facebooka, Twittera, maila, bądź wiadomości tekstowej. Prosto, a jak efektownie!
