Nie przeraża Was świadomość długiego przebywania w piekle, chociażby wirtualnym? Jeżeli nie, bez dwóch zdań przypadnie Wam do gustu gra o nazwie Hell Yeah! Pocket Inferno, którą mieliśmy okazję przetestować kilka dni temu.
Hell Yeah! Pocket Inferno wcielamy się w postaci jeżdżące na tajemniczym motocyklu-jetpacku. Akcja gra – jak już wspomniałem – rozgrywa się w przerażającym, strasznym piekle, lecz nie tylko. Do naszej dyspozycji oddano aż pięć lokacji, tak więc nie można generalizować – nie wszystko bowiem rozgrywa się w scenerii przypominającym PC-owy hit Diablo.
Sterowanie w Hell Yeah! Pocket Inferno opiera się na dotykaniu ekranu w momencie, gdy chcemy polecieć w górę, a także wykorzystywaniu pola akcji, które daje nam możliwość użycia broni.
Jak przystało na produkcję od SEGI, Hell Yeah! Pocket Inferno oferuje całe mnóstwo dodatków dla naszych wirtualnych bohaterów. Za zebraną w trakcie gry walutę możemy dokupować wymyślne maszyny latające oraz skiny. Jak pewnie się domyślacie, nie jest łatwo zebrać wymaganą liczbę cennych czaszek.
Autorzy opisywanej gry chwalą się, że można w niej spotkać aż 30 przeciwników. Kolekcjonujemy ich w pewien sposób w specjalnym albumie, gdzie dostępne są ich zdjęcia, a także krótkie informacje.
Grafika w Hell Yeah! Pocket Inferno szczególnie mnie nie zachwyciła. Wydaje mi się jednak, że w typowych pięciominutówkach wygląd nie jest najważniejszy.
Hell Yeah! Pocket Inferno do pobrania za $0,99 w AppStore
Ocena Appsblog.pl: 7/10