Pamiętacie popularną swego czasu grę flashową Gold Miner, w której wcielało się w rolę poszukiwacza złota? Jeżeli tak, to mamy dla Was dobrą wiadomość – DevMobile zamieściło w Google Play mobilną wersję produkcji z najbardziej znaną osobą zarabiającą na wydobyciu cennego surowca. Teraz więc możecie zbierać wirtualne złoto wszędzie tam, gdzie jest z Wami Wasz smartfon.
Tak jak napisaliśmy już we wstępie, w mobilnej grze od DevMobile jesteśmy siwiejącym poszukiwaczem złota, który za pomocą urządzenia ze sznurem zakończonym haczykiem, stara się zarobić na godne życie dla siebie i swojej rodziny.
Oczywiście, żeby było trudniej, w większości plansz naszemu głównemu bohaterowi przeszkadzają różne przedmioty bądź zwierzątka. Czasem mogą to być zwyczajne kamienie, które są ciężkie, mało dają zarobić i zasłaniają większe kawałki złota, a czasem trafiają się beczki z dynamitem, który skutecznie niszczy znajdujący się wokół niego surowiec.
Aby przejść daną planszę, należy po 60 sekundach (tyle trwa jeden poziom) uzbierać wymaganą przez grę kwotę (wyrażana, rzecz jasna, w dolarach amerykańskich). Po zakończeniu każdego levelu, udajemy się do sklepu, gdzie możemy kupić różnego rodzaju dodatki dla naszego bohatera, na przykład, dynamit rozwalający przypadkowo złapany kamień albo koniczynkę przynoszącą szczęście.
Warto zwrócić uwagę także na to, że w niektórych planszach pojawiają się diamenty, które są cenniejsze nawet od największego kawałka złota, lecz bardzo ciężko jest je złapać. Nie mogło też, oczywiście, zabraknąć tajemniczych worków ze znakiem zapytania. Czasem męczenie się z nimi jest bardzo opłacalne, lecz najczęściej jest to po prostu strata czasu.
Z racji tego, że Gold Miner opisywany przez nas w tym wpisie w stu procentach odwzorowuje popularną grę flashową, ciężko jest nam napisać coś więcej na temat oprawy graficznej w grze DevMobile. Na pewno nie jest ona ładna, lecz – ze względu na sentyment – powinna spełnić swoją rolę w przypadku bardziej doświadczonych graczy.
Gold Minera można pobrać z Google Play w dwóch wersjach – darmowej i płatnej. Ta druga kosztuje nieco ponad 3 złote.