Jakiś czas temu opisywałam dla Was Cow Evolution. Gra zyskała dużą popularność, dlatego też zdecydowałam się w tym wpisie zając jej koleżanką, a mianowicie Goat Evolution. Różnica przede wszystkim polega na tym, że zamiast klonować krowy, miksujemy kozy.
Celem gracza jest takie łączenie ze sobą kóz, by ciągle tworzyć nowe gatunki. Początkowo na planszę dostajemy tylko jedną skrzynkę ze zwierzęciem. Z czasem, wraz z dokupowaniem kolejnych sztuk, szybkość pojawiania się drewnianych pojemników ulega zwiększeniu, a co za tym idzie – mamy większe szanse na rozwój.
Żeby klonować, wystarczy łączyć ze sobą kozy identycznie wyglądające. Z dwóch takich egzemplarzy powstaje jeden, który różni się od innych. Z czasem, kiedy uda nam się stworzyć drugą taką odmianę, możemy kontynuować klonowanie i znowu wynaleźć nową kozę.
Do odkrycia jest 30 gatunków osadzonych na 5 różnych pastwiskach. Dostanie się na sam szczyt nie jest proste i przede wszystkim wymaga czasu. Warto jednak go poświęcić. Goat Evolution wkręca i zachęca do powracania w każdej wolnej chwili. Nie jest to produkcja, w której trzeba siedzieć godzinami. Oczywiście – można i to nawet popłaca, ale z doświadczenia wiem, że zabawa ,,z doskoku” bywa dużo przyjemniejsza.
Jeżeli chodzi o możliwości i samą oprawę audiowizualną, to nie mam się do czego przyczepić. Gra się bardzo fajnie. Zabawa spodoba się z pewnością dzieciom :)
Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.