Emergency to co prawda płatna i wcale nie tania produkcja, lecz warta uwagi głównie ze względu na polską wersję językową zarówno w przypadku napisów, jak i dialogów wypowiadanych w trakcie akcji. W grze przychodzi nam sterować zespołem ratowników (pogotowia, jednostki ratunkowej ogólnej, policji i straży pożarnej).
Dość istotnym elementem produkcji jest fakt, że musimy mieć oczy dosłownie dookoła głowy. By osiągnąć sukces, należy robić kilka rzeczy jednocześnie, nie zapominając o słabościach niektórych zespołów. I tak przykładowo strażacy są w stanie podejść blisko do ognia i nie stanie im się krzywda jeżeli znajdą się w płomieniach, czego nie można powiedzieć o lekarzu pogotowia ratunkowego. Jeśli wyślemy go do poszkodowanego w sytuacji niebezpiecznej, stracimy nie tylko jednego członka załogi, ale również zawalimy misje.
W grze do pokonania mamy sporą ilość plansz. Zaczynamy od dość prostych wypadków, jak na przykład kraksa na torach. Kolejnym, trudniejszym wyzwaniem jest ugaszenie pożaru rurociągu i sąsiedniego lasu. Dalej robi się coraz trudniej i często zmuszeni jesteśmy do powtarzania leveli kilka razy.
Jeżeli miałabym oceniać grywalność (i tego właśnie dokonam), zdecydowanie nie dałabym maksymalnej ilości punktów. Gra powinna być trochę bardziej dynamiczna. Dość długo czekamy na reakcję ratowników, co po kilkunastu minutach spędzonych na uczeniu się, staje się wyjątkowo długim oczekiwaniem. Niemniej jednak sama akcja jest wciągająca i ciężko jest nie rozpocząć kolejnej misji po ukończeniu poprzedniej.
Za swoje wyniki otrzymujemy premie. Jeżeli wszyscy poszkodowani przeżyją, możemy liczyć na bonusy. To samo tyczy się przewiezienia ofiar do szpitala. Podsumowując – staramy się bić własne rekordy i ratować wirtualnych poszkodowanych. Fajnie, chociaż mogłoby być zarówno grywalnościowo, jak i graficznie lepiej.
Pobierz w AppStore (banner poniżej), bądź w Google Play.