Bardzo wiele osób ma sentyment do różnego rodzaju produkcji, w których rolę główną odgrywają piraci. Pomyślałem więc, że warto wspomnieć na łamach AppsBlogu o grze Edge of the World, w której gracz staje przed szansą zostania kapitanem okrętu, a jego zadanie polega na pokonaniu wrogich obiektów! Argh, pora na przygodę!
Edge of the World nie jest kolejną grą strategiczną, w której musimy wygrać wojnę na morzu, odpowiednio ustalając taktykę. Wprawdzie strategia również odgrywa w niej ważną rolę, lecz bez zręczności i sprytu za wiele osiągnąć nie można. O co dokładnie w produkcji chodzi? Musimy strącić z krawędzi świata (stąd nazwa Edge of the World) wrogie statki, tak by pozostał co najmniej jeden nasz. Gdy zobaczyłem system rozgrywki po raz pierwszy od razu nasunęło mi się skojarzenie z curlingiem.
Do dyspozycji graczy oddano tryb Single oraz Multiplayer. W każdym z nich możemy skorzystać z pięciu statków. Cztery z nich dowodzone są przez szaleńczych piratów, jeden – przez dzielnych i walecznych wikingów rodem ze Skandynawii.
Edge of the World prezentuje się bardzo ładnie. Jej wyglądowi z pewnością zarzucić wiele nie można. Model rozgrywki także przypadł mi do gustu. Wreszcie znalazłem coś zupełnie świeżego, a nie kolejnego odgrzewanego kotleta do złudzenia przypominającego Angry Birds czy Temple Run.
Edge of the World do pobrania za darmo w Google Play
Ocena Appsblog.pl: 7/10