Jeszcze do niedawna, żeby obejrzeć program telewizyjny, trzeba było za oknem przekręcać anteną w każdym możliwym kierunku do momentu aż któryś z domowników nie dał znaku, że obraz w odbiorniku telewizyjnym wreszcie jest wyraźny. Teraz problem z właściwym ustawieniem anten pomału zaczyna dotyczyć coraz mniejszej ilości ludzi, do czego przyczyniła się, między innymi, opisywana przez nas w tym wpisie aplikacja „DVB-T Finder”.
Opisywany przez nas program – jak może wskazywać już jego sama nazwa – jest bardzo przydatnym narzędziem, które służy do lokalizowania otaczających nas nadajników telewizyjnych.
W jaki sposób to działa? Otóż „DVB-T Finder” za pomocą wbudowanego w telefonie GPS-a sprawdza nasze aktualne położenie, a następnie pokazuje na mapie znajdujące się do 100 km od nas nadajniki. Brzmi banalnie i takie naprawdę jest, o czym zresztą mogła przekonać się już duża liczba użytkowników smartfonów z systemem Android.
Co bardzo ciekawe, aplikacja stworzona przez Macieja Grzegorczyka – poza funkcjami, o których już wspomnieliśmy – daje również możliwość sprawdzenia listy kanałów TV dostępnych na danym terenie (wraz z ich częstotliwością).
Nie można też zapominać o tym, że „DVB-T Finder” ułatwia nam zamontowanie anteny pod właściwym kątem nachylenia, czyli sprawia, że już nigdy więcej nie będziesz musiał całymi dniami losowo kręcić anteną i liczyć na to, że wreszcie uda Ci się i będziesz mógł w spokoju obejrzeć ulubiony serial czy długo wyczekiwany przez Ciebie mecz piłkarski.
Szczególnie w opisywanej przez nas w tym wpisie aplikacji należy pochwalić bardzo przejrzystą mapę dostępnych nadajników, która – dzięki wykorzystaniu zdjęć satelitarnych – jest przejrzysta i umożliwia nam na szybkie zorientowanie się w terenie.
„DVB-T Finder” można znaleźć w Android Markecie. Program jest całkowicie bezpłatny, a więc możecie testować go do woli, a ewentualne uwagi – zgłaszać do autora, czyli Macieja Grzegorczyka.