O tym, że alkohol szkodzi zdrowiu i urodzie można przeczytać dosłownie w każdym czasopiśmie przeznaczonym zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Wszystkie anty-alkoholowe kampanie nijak wpływają jednak na społeczeństwo, które prawie każdego weekendu konsumuje ogromną ilość płynów alkoholowych, zupełnie ignorując to, o czym mówi się w mediach. Na szczęście jest jeszcze nadzieja dla poprawy alkoholowej świadomości naszego społeczeństwa. Tą nadzieją jest aplikacja Drinking Time Machine.
Nie zrozumcie nas źle. Jesteśmy wyznawcami zasady mówiącej, że wszystko jest dla ludzi, ale w odpowiednich ilościach. Nie zamierzamy więc w tym wpisie pouczać Was, byście całkowicie zapomnieli o piwie, winie czy koniaku. Chcemy za to przedstawić pewne mobilne narzędzie (bo w końcu to o nich piszemy na łamach naszego blogu), które być może nieco zmieni Wasze zdanie na temat notorycznego upijania się albo pozwoli Wam nieco przestraszyć Wasze dorastające dzieci, które ostatnio nie wróciły trzeźwe z imprezy.
Drinking Time Machine to prosta aplikacja, której interfejs przypomina programy dodające ciekawych efektów do naszych zdjęć (np. Make My Bald). Wszystko zaczyna się więc od prostego zrobienia naszym aparatem odpowiedniej fotografii (aplikacja pokaże wyjaśni Wam najlepiej, jak zrobić takie zdjęcie) bądź wybrania jakiejś z galerii dostępnej w naszym smartfonie, a następnie czekania na końcowy rezultat. I to tak naprawdę tyle, albo – jak kto woli – aż tyle. Niektóre modyfikacje stworzone przez program potrafią bowiem naprawdę przestraszyć i trochę zastanowić się nad swoją alkoholową dietą.
Warto wspomnieć jeszcze o jednej opcji. Drinking Time Machine umożliwia nam umieszczenie wybranej fotografii w portalu Facebook (tak aby jeszcze nieco wpłynąć na naszych znajomych, którzy razem z nami chodzą na imprezy ;)) albo w galerii zdjęć w naszym smartfonie.
Oczywiście, ze względu na charakter aplikacji, Drinking Time Machine można pobrać z AppStore zupełnie za darmo. Warto? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami.