Naturalną rzeczą jest, że do marketu można wrzucić cokolwiek i niestety mam szczęście wyciągać takie aplikacje, które chyba nie powinny w ogóle się ukazać światłu dziennemu. Dziś miałem nieszczęście trafić na parę takich tytułów, lecz wyciągam dla Was ten najbardziej normalny. Gotowi?
Combat Warrior to stwór, który wyczołgał się spod klawiatury programistów z FlattrChattr Apps, których dorobkowi przyjrzymy się w najbliższej przyszłości. Nie chcę być naprawdę złośliwy, być może jest to grupa amatorów dopiero rozpościerających swe skrzydła w pisaniu gier- więc ocenię grę, nie ich. Wcielamy się w niej w dzielnego wojaka broniącego własnego kraju przed inwazją nieznajomego przeciwnika o nieznanej tożsamości. Wiemy jedynie, że mają dużo czołgów, helikopterów i ciężarówek. Stajemy im naprzeciwko z nie psującym się M4 i prujemy do nich z przeciwpancernych pocisków, zanim ci zdążą przekroczyć niebieską granicę naszej ukochanej ojczyzny. Jeśli nie uda nam się powstrzymać naporu przeciwnika, niestety jesteśmy zmuszeni do powtórzenia całego poziomu. Wspominałem już, że karabinu nie trzeba przeładowywać? Więc chyba ta terkocząca broń masowej zagłady da sobie radę z nadchodzącymi hordami przeciwników? Owszem, aż do szóstego poziomu, gdzie wraże pojazdy przejeżdżają przez granicę, niczym Meksykanie uciekający do USA. Poziomów jest ogólnie dziesięć, jednak nie jestem pewien, czy grę da się ukończyć. Tak, to wyzwanie dla Was!
Technicznie gra stoi na poziomie reklamowych gier, wyświetlających się na co trzeciej stronie www(ustrzel Ipoda). Wszystkie pojazdy przesuwają się po idealnie prostej linii, z lewej do prawej, nie robiąc nam żadnej krzywdy. Grafika wygląda tak, jakby ktoś przy samym końcu wydaniu gry, przypomniał sobie, że są potrzebne jakieś rysunki i namalował coś w Paincie. W grze napotkamy dwa dźwięki. Terkoczący karabin zagłady i wybuch wrogiego pojazdu. Jak dla mnie to było za dużo, ale nie miałem być złośliwy co do twórców.
Grę wrzucam w ramach ciekawostki, co też można znaleźć w otchłaniach Marketu.
Gra jest zaminowana reklamami i podejrzanymi komunikatami o pobraniu innych gniotowatych aplikacji. Ostrzegałem Was, żeby nie było.
To cudeńko znajdziecie o TUTAJ.