Za górami, za lasami żyje sobie Pan Bóbr, który postanawia z nudów wziąć się do pracy polegającej na niszczeniu kolorowych klocków. Nie brzmi zachęcająco? A szkoda, bo Busy Beaver to naprawdę ciekawa produkcja logiczna, która pokazuje, że można ze starego pomysłu zrobić coś, co spodoba się współczesnemu graczowi.
W aplikacji stworzonej przez Pawła Fedorynskiego wcielamy się w postać sympatycznie wyglądającego bobra. Tak jak wspomniałem we wstępie, w grze wszystko sprowadza się do niszczenia kolorowych klocków. Tak, i to już wszystko. Szkopuł w tym, że możemy niszczyć jedynie rogi rządków pudełeczek w tym samym kolorze.
Ujmując rzecz najprościej jak się da: jeśli klocek obojętnie jakiej barwy spadnie na głowę sterowanego przez nas zwierzaczka, przegrywamy. Gdy natomiast uda nam się zniszczyć rządek box-ów, dostajemy punkt. W grze obowiązuje zasada „im więcej, tym lepiej”. Naszym celem jest więc przede wszystkim „uciułanie” jak największej ilości punktów, by pobić rekord.
Sterowanie w Busy Beaver odbywa się za pomocą ekranu dotykowego, a dokładniej wirtualnej konsolki na nim umieszczonej. Do dyspozycji mamy strzałki pozwalające na pójście w prawo, w lewo bądź udanie się na górę. Początkowo kontroler nie wydaje się wygodny. Dość szybko można się jednak do niego przyzwyczaić.
Mimo że gier pokroju Tetrisa jest w Google Play całe mnóstwo, polska gra logiczna z tego wpisu zrobiła na mnie dość pozytywne wrażenie. Cenię sobie świeże pomysły, a przyznam się szczerze, że nie grałem jeszcze w mobilną łamigłówkę, gdzie niszczy się kolorowe klocki głową bobra.
Oprawa audiowizualna bobrowej łamigłówki nie stoi na przesadnie wysokim poziomie. Dźwięki po prostu są i nic więcej. Jednym słowem, warto w trakcie gry włączyć własną muzykę. A co do grafiki…jest minimalistyczna do potęgi. Niemniej jednak z czystym sumieniem mogę polecić Busy Beaver każdemu, kto lubi spędzać czas nad grami typu match-3 i ich pochodnymi.
Busy Beaver w Google Play (darmowa)
Ocena AppsBlog.pl: 6+/10