Podkładanie bomb w wirtualnym labiryncie sprawiało ogromną frajdę na pierwszych konsolach video. A jak Bomberman ma się na smartfonach? Okazuje się, że równie dobrze, o czym przekonaliśmy się, testując aplikację z tego wpisu.
Zasad gry w Bombermana szczegółowo opisywać nie będziemy. Po pierwsze – są one bardzo proste, a więc wytłumaczenie ich bardzo skrupulatnie jest niemalże niemożliwe. Po drugie – każdy z Was grał pewnie już kiedyś w jedną z wersji opisywanej tutaj produkcji, a więc dobrze wie, o co w tym wszystkim chodzi.
Stworzony przez Ratalaika Bomberman niewiele różni się od pierwowzoru. Bardziej doświadczeni gracze dostrzegą najprawdopodobniej to, że w grze z tego wpisu nie przychodzi nam jednak samemu chodzić po labiryncie, niszczyć stworków i szukać ukrytych przejść. Rozgrywka tutaj jest bowiem bardziej ukierunkowana na zabawę wieloosobową. Jeżeli więc nawet gra się z komputerem, w głównej mierze chodzi o to, by pokonać wirtualnego przeciwnika w specjalnym meczu.
Wspomniany wyżej pojedynek składa się z kilku pojedynczych rozgrywek trwających wybraną przez gracza ilość czasu. Zwycięstwo w jednej rozgrywce przyznawane jest graczowi sterującemu bohaterem, który na planszy wytrzymał najdłużej. Ilość punktów potrzebnych do wygrania całego meczu można zmieniać, dzięki czemu rozgrywać można zarówno krótkie, jak i nieco dłuższe pojedynki.
W trakcie gry można w murach labiryntu znaleźć różnego rodzaju bonusy. Napotkać można na chociażby rolki, które dają przyspieszenie oraz płomienie wydłużające siłę rażenia postawionej przez nas bomby.
Oprawa graficzna opisywanego Bombermana do złudzenia przypomina tę stosowaną w pierwszych wersjach gry. Efekty dźwiękowe również nie należą do najnowocześniejszych, ale są miłe dla uszu doświadczonego gracza. Osoby pamiętające czasy Pegasusa powinny zatem być zadowolone, szczególnie, jeśli lubią wracać do czasów dzieciństwa.
Mobilny produkt od Ratalaika pobrać można za darmo z Google Play. Warto na koniec wspomnieć, że trwają w nim prace nad trybem gry sieciowej. Niestety, nie wiadomo, kiedy będzie on dostępny.