Gry liczbowe nie są zbyt popularne w naszym kraju- wolimy ograniczyć się do pospolitego TotoLotka, czy też prostych zdrapek pieniężnych. Jednak niektóre aplikacje dają nam liznąć trochę „egzotyki”- gra w Bingo okazała się na tyle wciągająca, że skusiła mnie do wypróbowania jej w rzeczywistości. O co w tym tak właściwie chodzi?
Bingo Blast jest dziełem studia Red Hot Labs, które specjalizuje się w grach logicznych. Samo bingo jest dość prostą grą liczbową, w której naszym zadaniem jest oznaczanie liczb czytanych przez organizatorów na naszej kartce. Problem jest w tym, że mamy dość mało czasu, a liczby nie są posegregowane. Wszystko opiera się na tym, żeby krzyknąć „Bingo!” zanim krzyknie to ktoś inny. Wygraną gwarantują nam liczby ułożone na skos, poziomo i pionowo. Idealnie ukazuje to samouczek, jednak sama rozgrywka wymaga od nam troszeczkę wprawy, więc parę partii po prostu będziemy musieli przegrać. Jednak nic straconego, za każdą partię otrzymamy odpowiednią ilość doświadczenia i czasem klucz, który pomoże nam ładować moc specjalną. Ta za to czasem podpowiada nam, gdzie znajdują się kolejne liczby, albo już parę do przodu nam odkryje. Przed nami stoi parę turniejów, rozrzuconych po całym świecie. Jednak wisieńką na torcie jest multiplayer. Wyścigi w odszukiwaniu liczb na kartce z graczami z całego świata przynosi frajdę, mimo, że musiałem się trochę natrudzić, żeby dostać się do jakiejkolwiek sesji.
Technicznie gra wygląda bardzo przyjemnie, chociaż zdarzają się problemy z optymalizacją. Grafika jest bardzo ładna, kolorowa i przejrzysta, gra się przyjemnie. Animacje są proste i płynne, chociaż zdarzają się niepokojące ścinki. Muzycznie gra wypada średnio, na poziomie innych aplikacji, chociaż głos prowadzącego jest dość przyjemny(uwaga wymagany język angielski). Dokuczały mi też problemy z połączeniem się z innymi graczami, to trzeba poprawić.
Ogólna ocena to 8/10, gdyby wyeliminowali problemy z netem, byłaby dycha.
Do pobrania za darmo w Google Play.