Wyprodukowana przez studio Warner Bros gra Bastion udowadnia wszystkim niedowiarkom, że ludzkość w sytuacjach kryzysowych może liczyć na przedstawicieli młodego pokolenia. A wszystko to z wykorzystaniem świetnej oprawy audiowizualnej, która powinna spodobać się nawet najwybredniejszym użytkownikom urządzeń mobilnych.
Głównym bohaterem gry Bastion jest młody chłopiec, który przedstawiony jest nam jako The Kid (dosłownie: Dzieciak). Pewnego dnia miasto wspomnianego młodzieńca zostaje doszczętnie zniszczone, a jego mieszkańcy zabici. Przeżył jedynie on, a my – jako gracze – musimy pomóc mu odbudowaniu tego, co stworzyły poprzednie pokolenia.
Produkcja studia Werner Bros jest typową grą RPG. Chodzimy w niej naszym bohaterem po planszach i niszczymy wszystko, co się do tego nadaje, zbierając przy tym punkty Exp oraz najróżniejsze, mniej lub bardziej, cenne przedmioty pomagające w modyfikacji ekwipunku.
Gra nie bez powodu otrzymała nazwę Bastion. Musimy w niej bowiem – poza wykonywaniem podstawowych, RPG-owych czynności – zbierać także elementy tytułowego umocnienia fortyfikacji. Jeżeli tylko fabuła wkręci Was na dobre, możecie być pewni, że nikt nie będzie w stanie odciągnąć Was od iPada przez dobrych kilka godzin.
Dzieciakiem można sterować na dwa sposoby. Jeden z nich polega na tym, że dotykamy palcem miejsca, do którego The Kid ma się dostać, a wszystkie czynności, na przykład atak, wykonuje on za nas, to jest automatycznie. Sposób numer dwa jest trochę bardziej wymagający. W nim korzystamy z wirtualnej konsoli zamieszczonej na ekranie i kilku przycisków. Inaczej mówiąc: pełen manual.
Oprawa graficzna i dźwiękowa Bastionu robi niesamowite wrażenie od samego początku. Plansze w grze są dopracowane i kolorowe, a efekty muzyczne towarzyszące nam podczas rozgrywki są bardzo miłe dla ucha. Audiowizualne zalety gry najlepiej, rzecz jasna, dostrzec na Nowym iPadzie, choć i na „Dwójce” nie jest z tym najgorzej.
Jak przystało na dość rozbudowaną grę stworzoną przez znaną firmę, Bastion nie jest tanią produkcją. W AppStore trzeba za niego zapłacić prawie 5€, co nie zmienia faktu, że naprawdę warto!