Jeżeli lubicie gry zręcznościowe, polecam Wam do przetestowania Aerox. Produkcja co prawda dostępna jest jedynie na urządzenia z jabłuszkiem, jednak już zyskała grono swoich wiernych fanów, którzy wychwalają ją na wszelkie strony.
Zabawa polega na sterowaniu piłką po nowoczesnej platformie unoszącej się nad wodą. Sterowanie odbywa się za pomocą poruszania urządzeniem, oraz dodatkowo za pośrednictwem dotykania ekranu (niekoniecznie). Póki co cała produkcja zawiera 35 poziomów. Autorzy obiecują, że aktualizacja nastąpi wkrótce i będzie pełna nowych, ciekawych plansz.
Autorzy produkcji (Synoptical Studios) stworzyli coś na miarę kosmicznej platformy wiertniczej. Balansując piłką w różnych częściach planszy, spotykamy się ze specjalnymi szynami, podjazdami, wyskokami, dziurami w podłożu, ruchomymi mostami, oraz innymi.
Kilka z konstrukcji do swojego prawidłowego działania wymaga zetknięcia się z kulą. Przykładem może być opuszczany most. Póki go nie dotkniemy, pozostaje w pionie. Po delikatnym uderzeniu zaczyna opadać, dając nam szansę na przedostanie się na drugą stronę. W trakcie gry nie zbieramy żadnych fantów – staramy się tylko i wyłącznie dotrzeć do miejsca teleportacji.
Sterowanie w grze jest chyba najlepszym, z jakim miałam do czynienia. Przede wszystkim kula reaguje na każdy ruch urządzenia (w ustawieniach możemy zmienić poziom czułości). Jeżeli rozpędzimy się zbyt mocno, możemy za pomocą dotykania lewej strony ekranu zahamować (teoretycznie możemy to zrobić odchylając odpowiednio urządzenie, lecz chwilami brakuje czasu na powolną zmianę prędkości).
Mój zachwyt opiewa również na oprawę wizualną. O ile menu jest dość … szorstkie, o tyle plansza właściwa jest już tworem doskonałym. W grze dostępne są zmiany polegające na zakupie nowych piłek (za prawdziwe pieniądze). Nie ma jednak konieczności wydawania kasy, gdyż każda kula posiada identyczne parametry. Polecam!