Firma Plus, w ramach promocji superszybkiego internetu LTE, wypuściła ostatnio grę mobilną o nazwie LTEch Hunter. Jeżeli interesuje Was, co ciekawego ona oferuje i na czym dokładnie polega rozgrywka w niej, z całą pewnością zapoznać się powinniście z treścią tego wpisu.
Mimo że opisywana w tym wpisie gra jest typowym marketingowym produktem, jej autorzy pokusili się 
nie tylko o stworzenie dość ciekawej rozgrywki, lecz także postanowili wymyślić całkiem interesującą fabułę. Otóż pewnego dnia w laboratorium Plusa naukowcy połączyli się z innym wymiarem, z którego wydostały się na wolność tzw. LTEchy, czyli superszybkie, niebezpieczne potwory. Naszym celem, to jest celem graczy, jest złapanie każdego z tych stworów, a co za tym idzie…uratowanie ludzkości przed zagładą.
W LTEch Hunter wykorzystana została technologia Augumented Reality. Dzięki temu mamy okazję polować na wspomnianych wyżej bohaterów gry nie w wirtualnym świecie, lecz miejscach, które nas otaczają. Potwory pojawiać się mogą w różnych miejscach – biegać sobie po ulicy, skakać po blokach na naszym 
Zabicie każdego ze stworów możliwe jest tylko wtedy, gdy znajdujemy się co najmniej 200 metrów od niego. Żeby było ciekawiej, niektóre z LTEchów umieszczone są kilka kilometrów od nas, tak aby zdobycie dużej ilości punktów nie było zbyt prostym zadaniem.
Według nas, godny pochwały jest zarówno sam pomysł na grę, jak i sposób jej wykonania. Niestety, nie wszystko w LTEch Hunter jest takie, jak – naszym zdaniem – być powinno. W opisywanej produkcji nie spodobało nam się przede wszystkim to, że wymaga ona założenia specjalnego konta bądź połączenia się z Facebookowym profilem. A skoro już o Facebooku mowa, warto również wspomnieć, że korzystać z gry możemy tylko i wyłącznie będąc w zasięgu sieci internetowej. Bez ogólnodostępnego Wi-Fi w mieście bądź wykupienia pakietu danych u operatora nie ma raczej więc większego sensu sięgać po tę produkcję.
LTEch Hunter znaleźć można w Google Play i AppStore. W obu tych sklepach aplikacja jest darmowa.
