Wyobraźcie sobie, że siedzicie na randce z dziewczyną. Ogólnie rzecz biorąc, Wasza wybranka jest całkiem ładna, ale w ogóle nie klei Wam się z nią rozmowa. Mówiliście już o pogodzie, a także zapytaliście o hobby, jednak cały czas konwersacja kończy się po kilkunastu sekundach. Co w takiej sytuacji najlepiej zrobić? To proste: użyć Bad Date Rescue.
Aplikację z tego wpisu stworzył serwis randkowy eHarmony. Najwidoczniej dostawał on sporo e-maili ze skargami dotyczącymi nieudanych miłosnych spotkań albo po prostu szukał ciekawego sposobu na reklamę. Nie wiemy, oczywiście, co tak naprawdę kierowało autorami tej aplikacji. Nie zmienia to jednak faktu, że samo narzędzie Bad Date Rescue jest dość ciekawym pomysłem.
Program z tego wpisu działa w prosty sposób. Gdy nie klei nam się rozmowa podczas randki i mamy ochotę po prostu z niej wyjść, uruchamiamy specjalny timer albo ustalamy godzinę (żeby nie było podejrzeń), w której aplikacja ma wykonać fałszywe połączenie. Następnie pozostaje nam już tylko czekać na upragniony dźwięk powiadamiający zazwyczaj o połączeniu, a tym razem ratujący z ciężkiej sytuacji.
Oczywiście, aplikacja nie tylko uruchamia sam dzwonek, lecz także sprawia, że po dotknięciu na zieloną słuchawkę, wydaje wybrany przez nas głos. Do dyspozycji mamy sytuację, w której dzwoni do nas szef, mama albo też sąsiad informujący, że pękła rura z wodą i właśnie zalewa całe Wasze mieszkanie.
Niestety, program dostępny jest tylko w angielskiej wersji językowej. Polacy mogą więc póki co traktować Bad Date Rescue bardziej jako ciekawostkę. Mamy jednak nieodparte wrażenie, że już za jakiś czas program podobny do tego tutaj opisywanego trafi też i do nas (nie żebyśmy narzekali na nasze polskie dziewczyny ;)).
Jeżeli mimo wszystko chcielibyście wypróbować pomysłową aplikację od eHarmony, zapraszamy do odwiedzenia AppStore’a.