Na trwającej od wczoraj konferencji Google I/O miało już miejsce kilka interesujących prezentacji. Poza oficjalną zapowiedzią tabletu Nexus 7 firma z Mountain View pokusiła się także o przedstawienie światu nowej wersji Androida. Jelly Bean, bo taką nazwę otrzymał system o oznaczeniu 4.1, przynieść ma spore zmiany w mobilnym systemie Google’a. Jeżeli ciekawi jesteście, jak został zaprezentowany żelkowy Android, to zachęcamy do lektury tego wpisu.
To, że Google pracuje nad nową wersją swojego systemu było raczej „oczywistą oczywistością”, jednak dopiero kilka dni temu dowiedzieliśmy się tego, jak właściwie nazwany zostanie nowy Android oraz jakie przyjmie oznaczenie. Oczywiście, nazwa systemu też jest ważna, lecz najważniejsze są tak naprawdę wprowadzone w nim zmiany, a o nich akurat dowiedzieliśmy się dopiero wczoraj podczas trwającej konferencji Google I/O.
Mimo że Jelly Bean nie będzie pod względem wizualnym drastycznie różnił się od swoich poprzedników, będzie z pewnością działał od nich zdecydowanie płynniej. A wszystko to dzięki tzw. „Project Butter”, który pozwoli na lepszą współpracę pomiędzy procesorem a układem graficznym zapewni pracę z prędkością 60 klatek na sekundę. Podczas Google I/O została zaprezentowana różnica w funkcjonowaniu Androida 4.0 i 4.1, zobaczcie:
Kolejna istotna zmiana w Jelly Bean została wprowadzona w systemie głosowego wprowadzania tekstu. Użytkownicy żelkowych fasolek będą mogli dyktować swojemu smartfonowi treść sms-a bądź wyszukiwać czegoś w telefonie w trybie offline. Jest to niezwykle ważna wiadomość, gdyż w dotychczasowych wersjach Androida swojego głosu można było w smartfonie użyć tylko wtedy, gdy byliśmy połączeni z internetem i było to niekiedy bardzo uciążliwe.
Warto wspomnieć także o tym, że wraz z nową wersją zielonego systemu pojawić się mają się nowe Mapy Google, z których – zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziani – również można korzystać bez konieczności połączenia z siecią. Ta nowość na pewno nie ucieszyła twórców programów nawigacyjnych, którzy do tej pory właśnie trybem offline najczęściej się szczycili w swoich mobilnych dziełach.
Na koniec można napisać nieco więcej o wprowadzonej z Androidem 4.1 usłudze Google Now. Dzięki niej smartfon (analizując wyszukiwane przez nas frazy bądź miejsce, w którym obecnie się znajdujemy) będzie automatycznie dostosowywał wyświetlane przez siebie informacje. Dzięki temu będziemy mogli w szybki sposób sprawdzić wyniki naszych ulubionych drużyn sportowych albo zostaniemy pokierowani do polecanego lokalu znajdującego się w naszej okolicy.
Kiedy będziemy mogli sprawdzić wszystkie możliwości Jelly Bean w praktyce? Najprawdopodobniej już w połowie lipca. Wówczas pojawi się aktualizacja systemu dla tabletu Google Nexus i Motoroli Xoom. Jeszcze w wakacje żelkowe fasolki powinna pojawić się też w Samsungu Galaxy SIII.