Jeżeli uważacie, że gry, w których zasady są niezwykle skomplikowane, należą do najtrudniejszych, to nawet nie wiecie jak bardzo się mylicie. Oczywiście, nie chcemy, byście wierzyli nam na słowo, dlatego właśnie w tym wpisie przedstawimy Wam „Gyro” – polską grę bez zagmatwanych zasad, w którą można grać bez końca i to dosłownie!
Jak zapewne domyśliliście się ze wstępu, opisywana w tym wpisie gra nie będzie od nas wymagała opisania „Jak w to się gra?”. Zasady gry w „Gyro” są bowiem tak dziecinne proste, że zrozumie je każdy – dziecko, nastolatek, a także emeryt, niemający na co dzień kontaktu ze smartfonami.
No dobrze, co w takim razie musi robić gracz w aplikacji „Gyro”? Sprawa wygląda tak: na środku ekranu znajduje się kolorowe kółko, dookoła którego latają mniejsze, również kolorowe, kulki. My (w sensie gracze) natomiast musimy w taki sposób kręcić dużym kołem, by małe kuleczki trafiały do odpowiadających im kolorów. Oczywiście, wydaje się to z pozoru bardzo proste, ale naprawdę takie nie jest, szczególnie, gdy już spędzamy nad grą dobrych kilka minut.
Dość prosty, a zarazem wręcz genialny pomysł jest z pewnością największą zaletą polskiej produkcji od Submachine Factory . Nie możecie bowiem w „Gyro” spodziewać się ani ładnie prezentującej się oprawy graficznej, ani nawet dostatecznie brzmiących efektów dźwiękowych. To na szczęście w niczym nie przeszkadza świetnie się bawić przy tej grze.
Jeżeli wydaje Wam się, że jesteście w stanie pobić w „Gyro” wszelkie możliwe rekordy, to zachęcamy Was do odwiedzenia Google Play, skąd można polską produkcję pobrać zupełnie bezpłatnie.
My dajemy tej produkcji ocenę 5/5.