Ile już świat widział gier, w których naszym celem było uratowanie świata? Ciężko zliczyć. Można jednak stwierdzić z całą pewnością, że było ich całe mnóstwo, tak jak i filmów czy książek na ten temat. Każdy na pewno kiedyś marzył, by być bohaterem i tym jedynym, który pomoże światu w trakcie najazdu obcych, czy światowej wojny. W takich produkcjach zwykle jeden człowiek odmieniał losy miliardów ludzi. Czy to możliwe? Nie wiadomo, lecz wiadomo, że dziś i my możemy okazać się zbawcami dla naszego świata. Tego wirtualnego. Gra Exhaust Things jest kolejną wariacją ratowania Ziemii. Tym razem jednak w dość ciekawy sposób podchodzi ona do tego tematu.
O co więc chodzi? Jak wie każde małe dziecko – ludzie tworzą zanieczyszczenia. Czy to stałe, płynne czy gazowe. Tym razem chodzi jednak o te ostatnie. Właściwie każdy dom musi zostać w jakiś spobó ogrzany. Zazwyczaj robi się to za pomocą ognia, a więc spalania różnych rzeczy. Czasem wydajniej, czasem mniej. To sprawia, żę produkowany jest dym, a w nim CO2. W grze walczymy z takim dymem, który niszczy naszą atmosferę. Jesteśmy uzbrojeni tylko we własne palce i przeróżne ulepszenia oraz pomoce. Musimy niszczyć potworki składajace się z dymu zanim dopadną do naszej powłoki ochronnej i zaczną ją przegryzać.
Na początku wydawało mi się, że jest to banalna gra i zbytnio się nie na męczę. Oczywiście tak było tylko w pierwszym levelu. Potem dopiero pokazały się ulepszenia, zwiększyła zdecydowanie ilość domów, z których wylatują zanieczyszczenia i było tego coraz więcej. W pewnym momencie jest niesamowicie ciężko nadążyć za akcją. Można to zobaczyć oczywiście na filmiku pod tekstem.
Jeśli chodzi o grafikę i dźwięk, to jest tuaj naprawdę dobrze. Wszystko działa nawet na starszych smartfonach, choć oprawa jest dobra. Rysunkowe postaci oraz nasza planeta wyglądają naprawdę fajnie. Dobra robota.
Gra za darmo w Google Play oraz za 1,99$ w App Store.