Chyba nie muszę Was pytać, czy znacie Smerfy? Ubisoft przygotował dla Was prawdziwe cacuszko w swoim gatunku. Smurfs Epic Run to fantastyczna platformówka z wielkim potencjałem.
Zacznę nietypowo, bo od strony audiowizualnej. Ta w opisywanej grze nie wymaga wielu słów. Jest po prostu genialna i taka, jaką być powinna :)
Pierwsze ładowanie gry chwilę zajmuje, ale już po chwili możemy cieszyć się zabawą. Odpalamy ,,play” i naszym oczom ukazuje się mapka, na której rozłożone są poszczególne poziomy. Przechodzimy przez tutorial i dowiadujemy się wszystkiego na temat sterowania, niebezpieczeństw i efektów, jakie chcemy osiągnąć.
Zależnie od levelu, mamy do wypełnienia jakąś misję. Pierwszą gwiazdkę dostajemy przykładowo za dotarcie do mety, drugą za uratowanie odpowiedniej ilości przyjaciół, trzecią natomiast za zebranie złotych monet.
W grze mamy wyznaczony poziom energii. Maksymalnie korzystamy z 20 piorunków. Uruchomienie poziomu od nowa to inwestycja 2 sztuk (oczywiście potrzeba kilku minut na naładowanie się baterii od nowa).
Co jakiś czas zdarza nam się odblokować jakiegoś Smerfa. Jeżeli codziennie będzie wchodzić do aplikacji, po miesiącu zdobędziemy najważniejszą postać, a mianowicie Papę Smerfa.
Na trasie spotkamy się ze skrzyniami, portalami, wyrzutniami, trampolinami i wieloma innymi. Każda rozbita skrzynia to jeden uratowany bohater, który pędzi za naszą postacią, wykonując dokładnie takie ruchy, jak sobie życzymy. Zaczynamy więc zabawę w pojedynkę, a kończymy w pełnym pakiecie ;)
Nie pozostaje mi nic innego, jak polecić Wam grę. Jest niesamowicie wciągająca, ładna i kolorowa. Nie trzeba korzystać z mikropłatności, by dobrze się bawić ;)
