Czy Wy również macie od czasu do czasu dość „świeżych” pomysłów w grach mobilnych i za wszelką cenę szukacie aplikacji, która pomoże Wam przynajmniej na chwilę powrócić myślami do czasów, gdzie spędzało się godziny przed pierwszymi automatami do gry? Jeżeli tak, to powinna ucieszyć Was wiadomość, że na koniec dzisiejszego dnia przygotowaliśmy dla Was wpis z opisem produkcji zatytułowanej Radiant, która jest bardzo dobrą „podróbką” prawdziwego klasyka, Space Invaders.
O samych zasadach opisywanej przez nas gry z pewnością nie trzeba wiele pisać. Każdy z naszych Czytelników grał pewnie nieraz w Space Invaders albo jakąś jego „podróbkę”, dlatego nie będziemy w tym wpisie poświęcać wiele miejsca regułom gry i przejdziemy do opisu głównych cech aplikacji Radiant, a naprawdę jest o czym pisać.
W produkcji studia Hexage wcielamy się w postać pilota statku kosmicznego, który musi poradzić sobie z inwazją wrogo nastawionych kosmitów. Oczywiście na naszej drodze pojawia się kilka rodzajów wrogów. Jednych możemy zabić za pomocą jednego strzału, natomiast na pokonanie innych potrzeba o wiele więcej „laserowej amunicji”.
Choć dla niektórych z pewnością nie będzie to dobra informacja, warto napisać, że w Radiancie nie występują jakiekolwiek checkpointy, przez co każda nasza porażka na kosmicznym polu bitwy zmusza nas do rozpoczęcia zabawy od nowa. Oczywiście w przypadku, gdy nie zniszczymy naszego statku, a wyłączymy grę, zaczniemy od miejsca, w którym ostatnio przebywaliśmy.
Oczywiście autorzy gry przygotowali dla graczy także sklepik z bronią, dzięki któremu możemy modyfikować nasz kosmiczny pojazd w taki sposób, by nie miał on żadnych problemów z pokonaniem nawet największych wrogich statków.
A co z oprawą graficzną Radianta i zastosowanymi w nim efektami dźwiękowymi? W tej kwestii wypowiadać się nie będziemy. Obejrzyjcie poniższy filmik, zagrajcie w wersję demo gry, a wszystkiego sami się dowiecie!