Cute VS Evil to kompletna match-3, w której twórcy połączyli znany trick swipe z popem, czyli przeciąganie po identycznych klockach, oraz jednoczesne strzelanie do piłeczek podwieszonych pod wirtualnym sufitem.
Przyznam się bez bicia, że grę pobrałam, przetestowałam i… do tej pory tak naprawdę nie mogę się od niej oderwać. Głównymi bohaterami aplikacji są wiewiórki, a fantami, które przychodzi nam obracać – różne rodzaje pożywienia naszych podopiecznych.
Generalnie rzecz biorąc, w Cute VS Evil toczymy walkę dobra ze złem. Zło czai się pod postacią ponurych nietoperzy, kolców, oraz tym podobnych.
Wraz z osiąganiem kolejnych poziomów w grze, zbieramy nowe power-upy, z których korzystamy podczas trudności. Boosty również stosujemy ,,na stałe”, kiedy połączymy większą ilość fantów. Dzięki nim na przykład zlikwidujemy cały pionowy, bądź poziomu pasek obiektów, co przyczyni się do szybszego osiągnięcia awansu.
Czasem naszym zadaniem w zabawie jest zlikwidowanie kilku złych bohaterów, innym razem musimy uzyskać określoną ilość punktów, a jeszcze kiedy indziej – zgarnąć wskazane przedmioty, czy spuścić diamenty na dół planszy.
Apka wciągająca, kolorowa i dobrze wykonana. Umożliwia zabawę ze znajomymi i oferuje prezenty. Standardowo – dostajemy 5 żyć na start i raczej długo nie czekamy na naładowanie :)